menu

Mecz GKS Katowice - Pogoń Siedlce ONLINE. Traumatyczny powrót na Bukową

29 lipca 2017, 11:59 | Rafał Strzelec

Kibice GKS-u Katowice mają wiele cierpliwości dla swoich piłkarzy. Hucznie zapowiadany awans pozostał w sferze marzeń, mecze kontrolne wypadły blado, a pucharowa klęska z II-ligową z Siarką Tarnobrzeg z pewnością podminowała Piotra Mandrysza i jego zespół przed zbliżającym się sezonem. Tymczasem na Bukową przyjeżdża rywal, z którym GieKSa zazwyczaj wygrywa, ale który potrafi napsuć krwi każdej drużynie w lidze.

29.04.2017 katowice
gks katowice - gks tychy

lucyna nenow /dziennik zachodni/ polska press *** local caption *** gks katowice - gks tychy
gieksa gks katowice gks tychy
29.04.2017 katowice gks katowice - gks tychy lucyna nenow /dziennik zachodni/ polska press *** local caption *** gks katowice - gks tychy gieksa gks katowice gks tychy
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Mecz GKS Katowice - Pogoń Siedlce ONLINE

W poprzednim sezonie piłkarze z Katowic pokonali Pogoń w obu spotkaniach. Zwycięstwa były jednak minimalne, albowiem w obu meczach GKS wygrywał 1:0. Statystyka ta przemawia na korzyść gospodarzy. Inauguracja sezonu ma jednak to do siebie, że jest specyficznym momentem, co przykład GKS-u obrazuje bardzo dobrze. W ostatnich 5 sezonach katowiczanie aż 4-krotnie zaczynali rozgrywki przy Bukowej. Dwa razy wygrali, dwa przegrali. W poprzednim sezonie ponieśli porażkę w meczu z Wigrami Suwałki (0:1). Później było już coraz lepiej, ale marzeń o awansie spełnić się nie udało. W Siedlcach inauguracja ligi również była wielką sinudoida nastrojów. W poprzednim sezonie Pogoń odniosła skromne zwycięstwo w Tychach (1:0 z GKS-em), dwa lata temu siedlczanie dostali sroga lekcje futbolu na własnym boisku od Dolcanu (0:4), trzy lata temu zaś, kiedy to Pogoń awansowała na zaplecze Ekstraklasy, drużyna z Siedlec rozbiła Chojniczankę aż 4:1.

W ubiegłym sezonie Pogoń osiągnęła swój cel, jakim był spokojny byt w pierwszej lidze. Podobnie jak Stomil Olsztyn, którego trenerem był Adam Łopatko...obecny szkoleniowiec Pogoni. 38-letni trener przejął oficjalnie 12 czerwca posadę w Siedlcach i już na samym początku musiał borykać się z problemami kadrowymi. Drużynę opuściło bowiem kilku podstawowych zawodników, m.in. Konrad Wrzesiński, Tomasz Lewandowski czy Daniel Dybiec. Do klubu przyszło jednak kilku zawodników mających spore doświadczenie na zapleczu Ekstraklasy, m.in. Arkadiusz Czarnecki i Łukasz Jegliński (Stomil Olsztyn), Maciej Wichtowski (Wigry Suwałki) i Adrain Paluchowski (Znicz Pruszków). Wokół tych zawodników trener Łopatko może ze spokojem budować zespół o silnych filarach.

Również w GieKSie doszło do kilku zmian kadrowych. Po odejściu Dawida Abramowicza, Łukasza Pielorza, Oliviera Praznovsky'ego i Alana Czerwińskiego Piotr Mandrysz musiał na nowo scalić defensywę katowickiego zespołu. Nowymi nabytkami GKS-u stali Mateusz Mączyński, Tomasz Mokwa, Lukas Klemenz i nowy kapitan zespołu, Tomasz Midzierski. Ofensywę wzmocnili chociażby Dawid Plizga, a za strzelanie bramek mają odpowiadać 36-letni Wojciech Kędziora, a także 21-letni, mierzący 191 centymetrów, Jakub Yunis. Problem w tym, że pierwszy ma najlepsze lata za sobą, drugi zaś w 28 meczach na zapleczu czeskiej ekstraklasy strzelił zaledwie 3 bramki. A nie od dziś wiadomo, że GieKSa ma potężne problemy ze skutecznością. Potwierdzają to także letnie sparingi, w których piłkarze z Bukowej zdobyli jedną bramkę (dodając do tego mecz pucharowy piłkarze GieKSy trafili do siatki tylko raz w 7 spotkaniach!).

Swojej szansy piłkarze Pogoni mogą szukać również w bilansie drużyny z Katowic na własnym boisku – w zeszłym sezonie była dopiero 10. zespołem w lidze pod względem punktów zdobytych na własnym boisku. Piłkarze GKS-u mieli bardzo duże problemy z zachowaniem koncentracji przez całe spotkanie u siebie. Kibice z pewnością do tej pory pamiętają sensacyjną klęskę w ostatniej minucie meczu z MKS-em Kluczbork, porażki z Miedzia, Sandecją, czy Podbeskidziem, a także stracone szanse w meczach ze Stomilem czy Bytovią. Generalnie ekipa z Katowic na własnym boisku nie zachwyca.

Na pocieszenie kibiców GieKSy można dodać jednak, że spośród 6 pojedynków między obiema drużynami katowiczanie wygrali 5. Jest więc dla nich nadzieja, że po fatalnej passie w letnich sparingach i odpadnięciu z Pucharu Polski w rundzie wstępnej (podobnie jak Pogoń, która uległa również drugoligowej Wiśle Puławy po serii rzutów karnych) piłkarze GKS-u wynagrodzą ich cierpliwość, której na Bukowej w ostatnich miesiącach trzeba było mieć na pęczki. Bez względu na to, jak oba zespoły rozpoczną sezon 2017/2018, trenerzy będą musieli zredefiniować cele na najbliższy sezon. Pogoń bowiem od trzech sezonów walczy jedynie o spokojny byt na zapleczu Ekstraklasy – im dłużej taki stan będzie trwał, tym ciężej będzie się oprzeć coraz silniejszej konkurencji w Nice 1. Lidze. Z kolei w Katowicach, gdzie szumnie od kilku lat mówiono o awansie, należy znów podjąć debatę nad nakładaną presją, albowiem w przypadku piłkarzy GKS-u im jest mocniejsza, tym bardziej ich paraliżuje. W szczególności na Bukowej, gdzie oczekiwania są zawsze ogromne.

Arbitrem spotkania będzie Paweł Pskit. W zeszłym sezonie sędziował dwa mecze Pogoni – w jednym przegrali z Olimpią Grudziądz (0:1), w drugim zaś pokonali Stal (1:0). W przypadku GKS-u były to aż cztery spotkania. Katowiczanie nie wygrali żadnego z nich.

Mecz GKS Katowice - Pogoń Siedlce ONLINE


Spotkanie będzie dostępne w formie relacji LIVE na portalu GOL24.PL.

MAGAZYN SPORTOWY 24;nf[/sc][wideo_iframe]//get.x-link.pl/141b7398-73e6-ddfa-abb9-169d799ca607,30372379-f5c3-6b4c-93f1-454809cb00cd,embed.html[/wideo_iframe]

Letnie transfery w Ekstraklasie - kto przyszedł, kto odszedł?