Lechia Gdańsk rozbiła Pogoń Siedlce. Debiut Filipa Mladenovicia
Przygotowania do rundy wiosennej wchodzą w decydującą fazę. W niedzielę Lechia wygrała przy Traugutta 4:1 sparing z I-ligową Pogonią Siedlce. Nowy obrońca Filip Mladenović wszedł z ławki rezerwowych.
fot. Karolina Misztal
- Nie wyobrażam sobie, by Lechii mogło zabraknąć w pierwszej ósemce Lotto Ekstraklasy. Presja jest duża, jest sporo roboty, ale to dobrze, bo po ostatnich miesiącach, w których nie grałem regularnie czuję potrzebę nowych wyzwań i chciałbym im sprostać. Lechia jako klub zasługuje na wyższe miejsce niż to, które obecnie zajmuje, dlatego będziemy chcieli to naprawić - powiedział cytowany na lechia.pl Ariel Borysiuk, który od piątku oficjalnie jest piłkarzem gdańskiego klubu. Po raz trzeci w karierze zdecydował się wrócić do Lechii, aby sportowo się odbudować.
Co do Borysiuka, który tym razem rozwiązał umowę z Queens Park Rangers i przeszedł na zasadzie transferu definitywnego, kibice Lechii nie mają wątpliwości, że będzie solidnym wzmocnieniem. Po podpisaniu 3,5-letniego kontraktu 26-latek wrócił na chwilę do Londynu, aby pozałatwiać sprawy związane z powrotem do Polski. Treningi ma rozpocząć we wtorek.
Drugi nowy piłkarz biało-zielonych - Filip Mladenović - to na razie zagadka. 26-letni Serb jako lewy obrońca będzie walczył o miejsce w wyjściowym składzie z Jakubem Wawrzyniakiem. W sparingu z Pogonią Siedlce na boisko wszedł w 76. minucie, zastępując Daniela Łukasika.
- Słyszałem wiele dobrych rzeczy o klubie, lidze, życiu w Polsce i dla mnie to kolejne ogromne wyzwanie w karierze. Chciałbym się tu pokazać z dobrej strony, w polskiej ekstraklasie i barwach Lechii. Mam nadzieję, że spędzę tutaj dobry czas i przeżyję wiele miłych chwil - mówi nowy obrońca Lechii, który w aklimatyzacji będzie mógł liczyć na rodaka - Milosa Krasicia.
Mladenović, który podpisał 2,5-letni kontrakt, grał m.in. w Crvenej Zvezdzie Belgrad i BATE Borysów. W zespole z Białorusi wywalczył dwukrotnie mistrzostwo kraju i grał w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Z BATE 26-letni Serb trafił w 2016 roku do FC Köln. W Bundeslidze spędził dwa niepełne sezony, po czym przeniósł się do Standardu Liege.
W niedzielę piłkarze trenera Adama Owena ograli przy Traugutta Pogoń Siedlce 4:1. Dzień wcześniej na stadionie Ogniwa w Sopocie zagrały nieformalne rezerwy Lechii, złożone z juniorów, nieuwzględnionych na zgrupowaniu w Turcji piłkarzach i Patryka Lipskiego. Wygrały 4:0 z GTS-em Kolbudy.
Lechia Gdańsk - Pogoń Siedlce 4:1 (1:0)
Bramki: Sławomir Peszko 34, Marco Paixão 61, Rafał Wolski 71, Przemysław Macierzyński 89-karny - Grzegorz Tomasiewicz 64-karny
Lechia: Kuciak - Stolarski (46 Miloš), Gérson (63 Wojtkowiak), Nunes (63 Vitória), Oliveira (63 Wawrzyniak) - F. Paixão (76 Stolarski; 87 Macierzyński), Chrzanowski (46 Augustyn), Sławczew (63 Krasić), Łukasik (76 Mladenović), Peszko (46 Wolski) - M. Paixão (63 Lipski)
Lechia Gdańsk - GTS Kolbudy 4:0 (3:0)
Bramki: Grzegorz Kuświk 5, 15, Przemysław Macierzyński 11, Mateusz Matras 88
Lechia: Leszczyński (46 Goławski) - Kobryń, Nalepa, Gamakow (46 Zaręba), Kałahur, Matras, Sopoćko (46 Petk), Lipski (46 Rynkowski), Żukowski (60 zawodnik testowany), Macierzyński (60 Machol), Kuświk
VAR znów przedmiotem dyskusji w Anglii. Klopp: Zawsze tego chcieliśmy. Jeśli gol nie powinien zostać uznany, to nie powinien
Press Association/x-news