Dwie twarze - runda jesienna w wykonaniu Pogoni Siedlce [PODSUMOWANIE]
Pogoń przezimuje na 13. miejscu w tabeli Nice 1 Ligi. Siedlczanie w meczach wyjazdowych spisywali się bardzo dobrze, czego nie można powiedzieć o domowych spotkaniach.
fot. Lucyna Nenow
Przed startem
Przed początkiem kampanii 2017/18 w siedleckim zespole doszło do wielu zmian. Stanowisko pierwszego trenera objął Adam Łopatko. Do klubu trafiło dwunastu zawodników, a odeszło jedenastu. Szeroka kadra "jedynki" dawała komfort pracy sztabowi szkoleniowemu. Nigdy wcześniej biało-niebiescy nie dysponowali tak liczną stajnią. Na kontraktach w Pogoni było w rundzie jesiennej aż 28 zawodników.
Mecze sparingowe w wykonaniu siedlczan wypadły bardzo dobrze. Trzy zwycięstwa i dwa remisy napawały optymizmem kibiców przed inauguracją rozgrywek. Ostatnim sprawdzianem ekipy Łopatki przed startem kampanii była rywalizacja w pucharze Polski z Wisłą Puławy. Siedlczanie przegrali na Lubelszczyźnie po rzutach karnych (2:2, pd. rz. k. 3:4) i odpadli z rozgrywek. Tym samym wśród fanów biało-niebieskich wdarła się nutka niepewności i po raz kolejny można było się przekonać, że mecze sparingowe, a rywalizacja o punkty, czy rozgrywki pucharowe - to zupełnie inna bajka.
Im dalej w las, tym więcej drzew
Prawdziwa weryfikacja ekipy Łopatki miała miejsce w Katowicach. To właśnie na Bukowej siedlczanie zainaugurowali kampanię 2017/18. Rywalizacja z pretendentem do awansu w wykonaniu zespołu z Mazowsza wypadła nad wyraz dobrze, gdyż Pogoń potrafiła się podnieść (0:1 do przerwy i czerwona kartka dla Daniela Chyły w 80 min.) i wygrać na ciężkim terenie (2:1). Oczekiwano zatem, że biało-niebiescy pójdą za ciosem i w kolejnych meczach będzie dosyć regularnie punktować, a głównym areałem do wygrywania będą oczywiście Siedlce, które w poprzedniej kampanii były twierdzą. To właśnie za trenera Dariusza Banasika piłkarze potrafili napsuć wiele krwi rywalom i wygrywać seryjnie w roli gospodarza. Niestety, siedlczanie przed własną publicznością wygrali dopiero w czwartym meczu, ogrywając Stomil Olsztyn (1:0). W międzyczasie zawodnicy Łopatki zanotowali na własnym obiekcie dwa remisy i porażkę. Kiepskie, domowe rezultaty nie budziły wśród miejscowych kibiców entuzjazmu, a szalę goryczy przelała porażka z zamykającym tabelę Ruchem Chorzów w 10 kolejce (1:3). Po tym kataklizmie trener Łopatko musiał pożegnać się z klubem. W delegacji jego piłkarze zdołali jeszcze wygrać w Mielcu (3:2) po fantastycznej Pogoni (0:2 po 25 minutach). W sumie biało-niebiescy pod wodzą byłego opiekuna Stomilu w 10 meczach zgromadzili 11 oczek. Nie ma co się oszukiwać. Nie był to wybitny rezultat.
Nie ma co ukrywać. Siedlczanie często tracili bramki na początku spotkania, a w dalszej fazie zawodów, gdy biało-niebiescy dochodzili do głosu, to brakowało najzwyczajniej w świecie czasu, aby odrobić straty. Taka sytuacja miała miejsce w rywalizacji z Odrą Opole (1:2) oraz Bytovią Bytów (1:4). Spodziewano się zdecydowanie lepszego rezultatu po Łopatce. Pytanie było natomiast następujące? Kto podejmie się prowadzenia pierwszego zespołu?
"Strażak" Tarachulski
Po raz kolejny postawiono na Bartosza Tarachuslkiego, który jest ekspertem od "gaszenia pożarów" i zapewne poradziłby sobie w Państwowej Straży Pożarnej. Debiut pod wodzą "Tarantuli" miał miejsce w Tychach z kolejnym kandydatem do awansu i tam siedlczanie ponownie potrafili wygrać na ciężkim terenie (3:2). Co ciekawe, od tego spotkania biało-niebiescy kontynuują serię spotkań bez porażki w delegacji aż do dzisiaj. Zwycięstwa w Chojnicach (2:0), Niepołomicach (3:2) oraz remisy w Łęcznej (1:1) i Opolu (1:1) ugruntowały zespół w czubie tabeli pod względem rezultatów na obcych boiskach. Ale co z tego? Skoro siedlczanie na własnym stadionie, przed swoimi, wiernymi kibicami nie potrafili zdobyć kompletu oczek? Pocieszeniem mogła być po prostu boiskowa postawa zawodników Pogoni. W rywalizacji z Olimpią Grudziądz (1:1) miejscowi byli blisko zwycięstwa, a mimo porażki z Miedzią Legnica (2:3) ekipa z Mazowsza nie miała czego się wstydzić. Gospodarze podjęli walkę i przegrali po bardzo dobrym meczu. W sumie, w dziewięciu spotkaniach zespół Tarachulskiego uzbierał 13 punktów. Nie jest to kosmiczny wynik, ale taki rezultat należy szanować, gdyż 42-latek przejął zespół w trudnym momencie.
Przyzwoity rezultat
Ogólnie biało-niebiescy uzbierali 24 punkty, co daje 13 miejsce w tabeli Nice 1 Ligi, a więc tyle samo co Bytovia Bytów i Podbeskidzie Bielsko-Biała, które bezpośrednio znajdują się nad Pogonią. W poprzedniej kampanii siedlczanie uzbierali po przedłużonej rundzie jesiennej 30 punktów i byli na 4 pozycji. Dziś rezultat nie jest tak okazały, ale to i tak pod względem punktowym - jest to druga w historii jesień Pogoni. Przewaga nad strefa spadkową wynosi sześć oczek, co jest pewnym handicapem ekipy z Siedlec przed początkiem wiosny.
Ofensywa na plus
Atutem ekipy z Mazowsza okazał się atak, na który przez poprzednie trzy sezony można było narzekać. No może jedynie poza rundą jesienną kampanii 2015/16. Wówczas Adam Duda upolował 7 bramek. Obecnie na dorobek strzelecki napastników Pogoni składa się 6 trafień Adriana Paluchowskiego oraz 4 Dariusza Zjawińskiego, który dorzucił do tego 5 asyst. Solidnie prezentował się również Grzegorz Tomasiewicz. 22-latek uzbierał 4 bramki i 3 asysty. W sumie siedlczanie 24-krotnie pokonywali bramkarzy rywali i trzeba uznać ten wynik za naprawdę przyzwoity.
Defensywa do poprawy
Gorzej było natomiast w defensywie. Tuż przed startem sezonu kontuzji doznał Rafał Misztal, a miejsce między słupkami zajął wypożyczony w trybie awaryjnym z Cracovii Kraków - Krystian Stępniowski. Przemeblowana defensywa oraz brak etatowego defensywnego pomocnika, który byłby silnym punktem zespołu powodowały, iż gra obronna biało-niebieskich była przeciętna. Pogoń straciła 30 goli. Gorszy rezultat osiągnęli jedynie piłkarze z Olsztyna (32). Nad tym elementem ekipa z Mazowsza będzie musiała szczególnie popracować.
Co dalej?
Pytanie jest natomiast następujące: kto poprowadzi zespół na wiosnę? Jak wiadomo Tarachulski nie posiada licencji na prowadzenie zespołu w Nice 1 Lidze. Były gracz m. in. Polonii Warszawa ma odbyć kurs uprawniający go do kierowania drużyny na szczeblu pierwszoligowym. Jednak, czy to na niego postawią siedleccy działacze? Wróble ćwierkają o spektakularnym powrocie do Siedlec. Być może chodzi o Banasika, z którym Pogoń osiągała najlepsze rezultaty? Były opiekun Znicza Pruszków i Zagłębia Sosnowiec z wysokości trybun kilkukrotnie oglądał mecze biało-niebieskich.
Odchudzić kadrę
Drugi aspekt to kadra, a raczej jej szerokość. Z jednej strony jest to atut, gdyż sztab szkoleniowy ma do wyboru wiele wariantów. Z drugiej zaś nadmierne pozyskiwanie graczy z zewnątrz powoduje, iż wyróżniający się młodzi zawodnicy w zespole rezerw mają dosłownie zerowe szanse na załapanie się do meczowej osiemnastki, nie wspominając o grze w wyjściowym zestawieniu. Pogoń nie jest finansowym krezusem i każdą złotówkę w klubie oglądają dwa razy. Logicznym wydaje się zatem odchudzenie kadry o kilka nazwisk.
Oczekiwania
Wiosna będzie bardzo trudna. Liga jest ponownie wyrównana, a walka o utrzymanie zapewne będzie toczyła się do ostatniej kolejki. Siedlczanie rozpoczynają rywalizację w 2018 roku meczem z Zagłębiem Sosnowiec, a więc kolejnym zespołem, który był w gronie kandydatów do awansu. Podstawą do poprawy ligowej sytuacji będą domowe mecze. Biało-niebiescy muszą, jak najszybciej odczarować swój obiekt i podtrzymać tak długo - jak tylko się da dobrą i skuteczną grę w delegacji. Wówczas w Siedlcach będzie można realnie myśleć o górnej części tabeli na koniec sezonu. Jak będzie naprawdę? Wszystko tradycyjnie zweryfikuje boiskowe życie.
Garść statystyk
Najlepsi strzelcy: 6- Adrian Paluchowski, 4- Grzegorz Tomasiewicz i Dariusz Zjawiński,
Najlepsi asystenci: 5- Dariusz Zjawiński, 3- Michał Bajdur i Grzegorz Tomasiewicz
Najlepszy mecz: Chojniczanka Chojnice - Pogoń Siedlce 0:2 (21 października)
Najsłabszy mecz: Bytovia Bytów - Pogoń Siedlce 4:1 (2 września)
Najlepsza frekwencja: Pogoń Siedlce - Ruch Chorzów: 2017 widzów (24 września).
Najsłabsza frekwencja: Pogoń Siedlce - Olimpia Grudziądz: 1278 widzów (18 października).
Jedenastka wg minut: Misztal (1099) – Wichtowski (1291), Czarnecki (1397), Żytko (1464), Ratajczak (1455) – Polkowski (1040), Mroziński (899), Chyła (1275), Tomasiewicz (1628), Bajdur (876) – Zjawiński (1589)
[a]http://www.sportowy24.pl/topsportowy24/;#TOPSportowy24;nf[/a] - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/3c730174-4377-d926-d7bc-e4a8a32f171d,c59eb97f-7239-6419-572e-f2f92c4058bc,embed.html[/wideo_iframe]
<a href="http://www.gol24.pl/ekstraklasa/g/krolowie-strzelcow-ekstraklasy-jak-potoczyly-sie-ich-losy,12705142,26417126/"><h2><b>Królowie strzelców Ekstraklasy. Jak potoczyły się ich losy?</b></h2><img src="https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/b7/b0/5a17f1446f1d3_o,size,1088x550,crop,0.0019x0.0000x0.9919x0.7531,opt,w,q,71,h,262292.jpg" width="100%"></a>