menu

Bohater 8. kolejki 1. ligi Gol24 - Konrad Wrzesiński [WYWIAD]

12 września 2016, 16:54 | red

1 liga. Rozpoczynamy nowy cykl, w którym co tydzień będziemy wybierać piłkarza kolejki na zapleczu Ekstraklasy. Jako pierwszy uhonorowany zostaje Konrad Wrzesiński z Pogoni Siedlce. W meczu 8. serii gier przeciwko Wigrom Suwałki (4:1) dwa razy wpisał się na listę strzelców. Szczególnie urodziwy był pierwszy gol. Precyzyjnie choć niespecjalnie mocno uderzona piłka zerwała siatkę. – W seniorach to moja najlepsza bramka – przyznaje w rozmowie z nami Wrzesiński.

Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press

Strzeliłeś kiedyś ładniej niż z Wigrami?
Na treningach może i tak, ale w meczach o stawkę chyba nie.

Przy okazji zerwałeś siatkę. Pierwszy raz?
(śmiech) Tak. Ale moim zdaniem nie kopnąłem atomowo, na siłę. To raczej siatka była niewłaściwie zawieszona. Po spotkaniu kierownik Wigier podszedł do mnie i mówił, że będę ją reperować. Nawet na treningach nie zdarzyło mi się coś podobnego. Bramkarzom rękawic też nie dziurawiłem.

Występ przeciwko Wigrom był Twoim dotąd najlepszym w 1. lidze?
Bez wątpienia. Nie pamiętam lepszego, nie pamiętam skuteczniejszego. Będę go nosić w pamięci, jak debiut w Ekstraklasie w barwach Polonii Warszawa. W obu przypadkach spełniłem marzenia.

Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że 1. liga jest trudniejsza od Ekstraklasy. W jakim sensie?
Gra się bardziej siłowo, wygrywa często mentalnie. Zespół, który chce zająć pierwsze miejsce i awansować wyżej, musi być kolektywem. Udowodnił to przykład Arki Gdynia. W Ekstraklasie jest natomiast więcej techniki i taktyki. Nam to też czasami wychodzi. Wystarczy przywołać akcję na 3:1 z Wigrami Suwałki. Marcin Burkhardt pięknie odegrał Michałowi Bajdurowi.

Pogoń Siedlce łapie wiatr w żagle. Początek był dość słaby, teraz dwie wygrane z rzędu.
Mecz z Drutex-Bytovią Bytów był przełomowy. Poczuliśmy się mocni jako zespół. Z Wigrami Suwałki poszło więc łatwiej. Cel na sezon założyliśmy sobie przed pierwszym spotkaniem i podtrzymujemy go: chcemy być w czubie tabeli.

Definitywnie pożegnałeś się z Podbeskidziem Bielsko-Biała?
Tak, rozwiązałem kontrakt. Jestem tylko i wyłącznie zawodnikiem Pogoni. O Podbeskidziu już nie myślę w ogóle. Czemu mi w nim nie wyszło? Trzeba zapytać trenerów.

Gole Konrada Wrzesińskiego z meczu z Wigrami Suwałki (0:25 i 1:45)


Jeden z kibiców Pogoni napisał, że wprawdzie cieszy go, że grasz dla jego drużyny, ale z drugiej martwi, iż się w niej marnujesz.
Pozostaje mi podziękować za takie słowa. Ja w Pogoni dobrze się czuję. Chcę wypełnić umowę, którą niedawno podpisałem. W zeszłym sezonie trafiłem cztery razy, teraz już dwa. Liczę, że uda się poprawić wynik. To jeden z moich indywidualnych celów.

Grałeś w Polonii Warszawa, Motorze Lublin, Widzewie Łódź, byłeś piłkarzem Podbeskidzia Bielsko-Biała… Sam przyznałeś, że gdzie nie idziesz, to klub albo spada, albo się rozpada. Jesteś więc trochę jak Adam Mójta. Fani Pogoni mają się czego obawiać?
Nie! Chyba następuje odwrót. W zeszłym sezonie ze mną w składzie Pogoń się przecież utrzymała. Czuję, że w tym będzie tylko lepiej.

Rzeczywiście masz takie dobre wyniki na 100 metrów?
Na pewno się wyróżniam pod tym względem. Podczas treningów traktujemy rywalizację na tym dystansie jako zabawę. W Polonii Warszawa lepszy był ode mnie chyba tylko Miłosz Przybecki. Wtedy ja jednak byłem jeszcze bardzo młody. Teraz dałbym mu radę (śmiech).

Skąd u Ciebie zamiłowanie do psychologii? Ponoć rozważasz podjęcie zawodu w tym kierunku – po karierze.
Lubię przebywać z ludźmi – może dlatego. W szatni, gdy wynik jest niekorzystny albo gra się nie klei, nie podnoszę głosu. Wolę spokojne rozmowy, indywidualne.

A tatuaże? Ile ich jest?
Na razie pięć, będzie więcej. Mam wytatuowaną datę urodzenia rodziców i braci. Poza tym motywy katolickie. Czy kolejny tatuaż będzie związany z piłką nożną? Zastanawiam się nad tym. Mam pewien pomysł, ale nie chcę na ten moment nic zdradzać.

Rozmawiał: Jacek Czaplewski

Oprawy Legii i Borussii. Czyje lepsze?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!