menu

Pogoń Siedlce skromnie zwyciężyła Wigry po golu Dudy (RELACJA)

20 września 2015, 18:03 | Piotr Bernaciak

W drugim niedzielnym meczu na zapleczu Ekstraklasy, Pogoń Siedlce pokonała Wigry Suwałki (1:0). Bramkę na wagę kompletu punktów zdobył w pierwszej połowie Adam Duda.

Pogoń Siedlce skromnie zwyciężyła Wigry po golu Dudy
Pogoń Siedlce skromnie zwyciężyła Wigry po golu Dudy
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Mecz Pogoni Siedlce z Wigrami Suwałki rozpoczął się od ataków gospodarzy. Już w 3. minucie Adam Duda dobrze zastawił się w polu karnym z piłką i wywalczył dogodną sytuację strzelecką, lecz jego uderzenie zostało ofiarnie zablokowane przez wracającego zawodnika gości. W 21. minucie udanym dryblingiem w polu karnym popisał się Mariusz Rybicki, lecz oddał niecelny strzał nad poprzeczką.

Napór gospodarzy przełożył się na zdobytą bramkę. Konrad Wrzesiński wystawił piłkę w polu karnym Adamowi Dudzie, który z najbliższej odległości pokonał Hieronima Zocha. Goście zerwali się do ataku i już trzy minuty później nie tylko mogli, ale powinni wyrównać. Kamil Adamek miał mnóstwo czasu i miejsca, był sam na sam z Rafałem Misztalem, lecz oddał słaby strzał, który bez problemu odbił zaskoczony bramkarz. Umowni gospodarze tego spotkania starali się grać z kontry, jednak tempo meczu mocno spadło. Toczył się on niejako "w górze", piłka co chwilę była odbijana głową przez któregoś z piłkarzy, wywołując tym samym gwizdy z trybun.

W przerwie trener Zbigniew Kaczmarek musiał ożywić grę suwalczan. Wykonał więc dwie roszady, bezproduktywnych Monetę i Ruszkula zastępując Gąską oraz Makaradze. Te zmiany ożywiły grę Wigier, zawodnicy wreszcie złapali wiatr w żagle i przejęli inicjatywę. W pięćdziesiątej piątej minucie po rykoszecie piłka trafiła do Damiana Gąski, który posłał piłkę do siatki. Sędzia nie uznał tego gola, jako że młody skrzydłowy był na minimalnym spalonym.

Ten sam zawodnik był bardzo bliski zdobycia bramki także piętnaście minut później, kiedy to piłka po jego wślizgu minimalnie minęła słupek bramki Misztala. W siedemdziesiątej siódmej minucie w polu karnym padł Adam Duda, jednak sędzia nie zdecydował się odgwizdać jedenastki ku oburzeniu trybun. Osiem minut później Makaradze z lewej strony pola karnego huknął w poprzeczkę, jednak i tak był na spalonym. W samej końcówce w pole karne siedlczan przed rzutem wolnym pobiegł sam Hieronim Zoch, jednak nie udało się skierować piłki do siatki Misztala i Pogoń zwyciężyła Wigry 1:0.

Duży plus należy się Mariuszowi Rybickiemu za kilka obiecujących rajdów po skrzydle oraz zmiennikom gości, czyli Damianowi Gąsce i Davidowi Makaradze, którzy odmienili grę swojej drużyny po przerwie. Mimo to nie udało się im zmienić wyniku na swoją korzyść i trzy punkty jadą do Siedlec.


Polecamy