Pogoń Siedlce podzieliła się punktami z Pelikanem
Pelikan Łowicz w minioną sobotę walczył na boisku Pogoni Siedlce. Mecz zakończył się bezbramkowym rezultatem. To był trzeci remis Pelikana w czwartym spotkaniu sezonu 2012/2013.
fot. Krzysztof Nowacki / Polskapresse
Łowiczanie zaprezentowali się w Siedlcach przeciętnie. Bohaterem meczu został natomiast Mariusz Różalski. Bramkarz Pelikana bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. Na pocieszenie pozostaje fakt, że biało-zieloni są jedną z pięciu drużyn II ligi, która jeszcze nie doznała porażki.
Początek sobotniego spotkania w Siedlcach należał do Pelikana. W 2 minucie Mariusz Solecki podpisał się dalekim, dokładnym podaniem do Karola Kopcia. Prawy pomocnik Pelikana znalazł się w dogodnej sytuacji, ale naciskany przez obrońcę przestrzelił z 15 metrów.
Gospodarze z minuty na minutę osiągnęli coraz większą przewagę. Pogoń grała szybko i stwarzała sobie kolejne okazje do zdobycia gola. Tego dnia kapitalne zawody rozgrywał jednak Mariusz Różalski, który m.in. obronił trzy sytuacje sam na sam z zawodnikami Pogoni.
W końcówce meczu Pelikan zaatakował jeszcze raz, jednak uderzenie Mariusza Soleckiego był niecelne. - To był mecz walki. Przyjechaliśmy tu z zamiarem uważnej gry w obronie. Chcieliśmy też wyprowadzać szybkie kontrataki - mówił po spotkaniu trener Grzegorz Wesołowski. - W naszej grze było kilka mankamentów. Cieszymy się z remisu.
- Rozegraliśmy bardzo dobre zawody. Cóż jednak z tego, skoro w kolejnym meczu zabrakło skuteczności - stwierdził Piotr Szczechowicz, trener Pogoni Siedlce.
Pelikan Łowicz - Pogoń Siedlce 0:0
Pelikan: Różalski - Kowalczyk, Dremluk, Brodecki, Ceglarz (73, Kosiorek) - Kopeć (82, Wyszogrodzki), ŁakomyI, PomianowskiI, AdamczykI - Solecki, Jackiewicz (84, Zwoliński). Trener: Grzegorz Wesołowski.
Sędzia: Tomasz Zieliński (Konin).
Widzów: 1 500.