Pogoń - Piast. Portowcy chcą kontynuuować zwycięską serię, Piast czeka na przełamanie
T-Mobile Ekstraklasa nie zwalnia tempa. Nie minęły jeszcze emocje po 13. kolejce, a już można delektować się ich następną porcją. Nietypowe, wtorkowe ligowe zmagania rozpocznie mecz Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice.
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse
Gospodarze, podbudowani ostatnią wygraną, w dramatycznych okolicznościach z Koroną Kielce 3:2, chcą pójść za ciosem i wskoczyć na podium. Zawodnicy Piasta z kolei, nie potrafią wygrać od 3 spotkań i mimo, że nie są stawiani w roli faworytów, bynajmniej nie przyjechali nad morze na odpoczynek. Gliwiczanie w poprzedniej kolejce zremisowali u siebie z Lechią Gdańsk 0:0 i dzisiaj liczą na przełamanie serii meczów bez zwycięstwa.
Odwrócone role
Oba zespoły mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Gdzie dziś się znajdują, w porównaniu do tego, gdzie były w poprzednim sezonie? Wszyscy pamiętają, że poprzedni rok był dla Piasta historyczny. Gliwiczanie zajęli bardzo dobre 4. miejsce w lidze, zadebiutowali w europejskich pucharach, a dziś bliżej im do spadku, niż walki o czołowe lokaty. Pogoń z kolei omal nie spadła do 1. ligi po fatalnej grze, a dziś podopieczni Dariusza Wdowczyka pną się w ligowej klasyfikacji i to właśnie oni plasują się na 4. miejscu.
Ich zabraknie
Marcin Brosz ma duży komfort, bowiem będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. Po długiej kontuzji wrócił doświadczony napastnik – Wojciech Kędziora. Izvolt ze względów sportowych pozostał w Gliwicach, w jego miejsce do Szczecina przyjechał natomiast Bartosz Szeliga. „Portowcy” wystąpią bez kontuzjowanego Mateusza Lewandowskiego i pauzującego za czerwoną kartkę z meczu z Koroną Wojciecha Golli. Do składu, po zawieszeniu, wraca kapitan – Bartosz Ława i prawdopodobnie wystąpi od pierwszych minut.
Czołowi strzelcy
Takafumi Akahoshi – Niepodważalnie najlepszy piłkarz „Portowców” w tym sezonie. „Aka” w poprzedniej kolejce strzelił swoją szóstą bramkę w lidze.
Ruben Jurado – autor czterech trafień dla „Piastunek”. Hiszpanowi co prawda dużo brakuje do formy, jaką prezentował chociażby wiosną, jednak pozostawiony bez opieki może zagrozić bramce Janukiewicza.
Warto również odnotować mały jubileusz Marcina Robaka. Dla rosłego napastnika, mecz ze swoim byłym klubem będzie setnym spotkaniem na poziomie ekstraklasy.
Starcie obu drużyn rozpocznie się 29 października o godzinie 18, na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Zawody poprowadzi Pan Bartosz Frankowski z Torunia.
Przewidywane składy:[