Pogoń liderem na zimę! KS Polkowice walczył, ale poległ w Szczecinie
Portowcy umocnili się na pozycji lidera! Po emocjonującym i wyrównanym pojedynku Pogoń Szczecin pokonała KS Polkowice 3:2 i powiększyła przewagę nad goniącymi ją zespołami do czterech punktów.
1 liga - tabela, wyniki, terminarz - wszystko w specjalnym dziale
Mimo, że spotkanie cieszyło się mniejszą popularnością kibiców niż mecze z Arką czy Zawiszą to emocji nie zabrakło. Ci którzy zdecydowali się przyjść na stadion imienia Floriana Krygiera w Szczecinie obejrzeli ciekawe widowisko z wieloma bramkami.
Już w drugiej minucie niespodziankę sprawili goście. Po mocnym wyrzucie z autu piłka wpadła w pole karne zakotłowało się, lecz żadnemu z obrońców Pogoni nie udało się jej wybić. Do futbolówki dopadł Krzysztof Janus i pokonał zdezorientowanego Janukiewicza. Szybko stracona bramka wręcz rozjuszyła Portowców. Nie minęła nawet minuta a padł wyrównujący gol. Kolejną asystę w lidze zaliczył Kolendowicz, który posłał miękkie dośrodkowanie z linii końcowej wprost na głowę Bartosza Ławy, a ten pewnym strzałem pokonał Szymańskiego. Mecz rozpoczął się na nowo, a Pogoń zaczęła grać tak jak nas już do tego przyzwyczaiła. Szybkie techniczne ataki rozbijane jednak były przez defensywę gości, którzy to natychmiast rzucali się do błyskawicznych kontrataków.
Najlepszą okazję na zmianę wyniku miał Djousse. Dosyć niespodziewanie dostał piłkę na 5 metrze, przez co nie zdołał oddać czystego strzału, a piłka poszybowała nad poprzeczką. Od tamtej akcji delikatną przewagę uzyskali gospodarze próbując kontrolowac spotkanie. Kontrataki gości robiły dużo wiatru, lecz bardziej zmęczyły obrońców Pogoni niż stworzyły realne zagrożenie pod bramką Portowców. W 24 minucie ładną techniczną akcja popisał się Djousse do spółki z Frączczakiem. Kameruńczyk w ładnym stylu ograł piłkarza gości a po chwili idealnie wyłożył piłkę piętą do Frączczaka. Były zawodnik Kotwicy Kołobrzeg nie wykorzystał jednak tej okazji, gdyż jego strzał był zbyt słaby by sprawić trudność Szymańskiemu.
Po 40 minutach gry gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie za sprawa spisującego się coraz lepiej na naszych boiskach Djousse. Kameruńczyk idealnie doszedł do dośrodkowania Ediego i pewnie z bliskiej odległości pokonał bezradnego Szymańskiego. Zaledwie 2 minuty cieszyli się Portowcy z prowadzenia. Szybko odpowiedziały Polkowice. Po rzucie rożnym piłkę głową strącił Piątkowski. Dopadł do niej Nowak i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Wyrównana pierwsza połowa z lekką przewagą Pogoni. Duża niefrasobliwość Szczecińskich stoperów sprawiła dwie niespodzianki rywalom dzięki czemu oglądaliśmy wyrównane widowisko.
Na drugą odsłonę wyraźnie zmotywowani wyszli goście. portowcy mieli spore problemy z utrzymaniem się przy piłce co wykorzystali rywale niebezpiecznie atakując bramę Janukiewicza. Gdy zanosiło się na bramkę dla Polkowic niespodziewanie gol padł z drugiej strony boiska. Do praktycznie straconej piłki w okolicach narożnika boiska dobiegł Kolendowicz i mimo, że był mocno odchylony zdołał dograć ją na krótki słupek do Djousse, który świetnie urwał się obrońcom. Kameruńczyk przyłożył tylko nogę i strzelił ósmego gola dla Pogoni dzięki czemu zrównał się w klasyfikacji strzeleckiej z kolegą z zespołu Edim Andradiną. Djousse wyrasta na prawdziwego lisa pola karnego. Dzięki swoim warunkom fizycznym potrafi się przepchnąć i w odpowiednim momencie urwać obrońcom. Większość, jeżeli nie wszystkie swoje bramki dla Pogoni zdobył z najbliższej odległości właśnie po dokładnych centrach ze skrzydeł.
Bramka dla Portowców wyraźnie podcięła skrzydła przyjezdnym. W ich akcjach brakowało energii i animuszu. Kilkakrotnie strzelali na bramkę Janukiewicza, lecz uderzenia te nie sprawiły najmniejszego problemu dobrze dysponowanemu Janukiewiczowi.
W 66 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji w której na murawę w polu karnym padł jeden z piłkarzy z Polkowic. Arbiter nie podyktował jednak jedenastki i puścił dalej grę. Minutę później boisko opuścił niewidoczny w tym spotkaniu Frączczak, a jego miejsce zajął Maksymilian Rogalski.
Z minuty na minutę rósł napór zdeterminowanych piłkarzy z Polkowic. Słabo dysponowana formacja obronna Portowców przysporzyła sporo pracy Radosławowi Janukiewiczowi. W tej części meczu goście utrzymywali się dłużej przy piłce, a Pogoń próbowała swoich sił w kontratakach, w których wyróżniał się Djousse. W końcówce spotkania piłkę z własnej linii bramkowej wybił Bartosz Ława przez co do końca meczu na murawie panowała nerwowa atmosfera. mimo doliczonych trzech minut piłka do bramki już nie wpadła, dzięki czemu Portowcy już teraz mogą się cieszyć z pozycji lidera na zimę.
Na konferencji prasowej trener Marcin Sasal mówił sporo o wzmocnieniach w przerwie zimowej. Podkreślił, że przede wszystkim będzie szukał klasowego wzmocnienia na środek obrony. Mówił też o nowym napastniku, lecz ten będzie miał dużą konkurencję za sprawą świetnie spisującego się Djousse. W świetle tych faktów policzone wydają się być Dni Sotirovica w Pogoni. Przegrał rywalizację z nikomu nieznanym Kameruńczykiem sprowadzonym z ligi gruzińskiej, a do tego popadł w spory konflikt z kibicami, którzy złośliwie nazywają go "Sotyrobisz" czy też "Spacerovic".
Piłkarze KS Polkowice zasłużyli na pochwałę za waleczność. Goście włożyli sporo serca w to spotkanie lecz tym razem szczęście było po drugiej stronie. Od kilku spotkań Polkowiczanie radzą sobie coraz lepiej i z taką postawą powinni z meczu na mecz piąć się w górę tabeli. Portowcy mimo słabszego meczu potrafili wygrać spotkanie dzięki czemu w spokoju będą mogli przygotowywać się zimą do kolejnej rundy. Z meczu na mecz skład Pogoni coraz bardziej się zgrywa i w przypadku rozsądnych, wcześniej wspomnianych wzmocnień na wiosnę właśnie Portowcy będą głównym faworytem do awansu. Lecz Szczecinianie nie mogą sobie pozwolić na tak dalekie "marzenia" gdyż przed nimi jeszcze jedno spotkanie w tym roku, z poznańską Wartą.
Pogoń Szczecin - KS Polkowice 3:2 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!
Gole: 5′ Bartosz Ława, 40′ Donald Djousse, 52′ Donald Djousse - 3′ Krzysztof Janus, 43′ Marcin Nowak
Żółte kartki: Pietruszka, Frączczak, Rogalski - Nowak
Pogoń: Radosław Janukiewicz - Peter Hricko, Błażej Radler, Emil Noll, Przemysław Pietruszka - Adam Frączczak (68' Maksymilian Rogalski), Mateusz Szałek (77' Robert Mandrysz), Bartosz Ława, Andradina (87' Takafumi Akahoshi), Robert Kolendowicz - Donald Djousse
Polkowice: Sebastian Szymański - Przemysław Kocot (82' Dawid Wacławczyk), Marcin Nowak, Peter Micic, Krzysztof Kazimierczak - Krzysztof Janus, Tomasz Salamoński, Kamil Wacławczyk, Mateusz Piątkowski, Damian Piotrowski (76' Patryk Bryła) - Jakub Więzik (84' Grzegorz Podstawek)
Wkrótce obszerna relacja ze spotkania.