menu

Pogoń - Legia LIVE! "Portowcy" pogrążą mistrza Polski?

23 maja 2015, 11:40 | Maciej Pietrasik

Choć szczecińska Pogoń zajmuje w grupie mistrzowskiej ostatnie miejsce i po podziale punktów jeszcze nie wygrała, to Legia Warszawa nie będzie miała w stolicy Pomorza Zachodniego łatwego zadania. "Portowcy" w ostatnich meczach z Legią napędzili "Wojskowym" sporo strachu, wygrywając ostatni mecz z mistrzami Polski na własnym boisku.

Pogoń Szczecin zatrzyma Legię?
Pogoń Szczecin zatrzyma Legię?
fot. Bartek Syta / Polska Press

Głównym celem Pogoni w tym sezonie był awans do grupy mistrzowskiej, dający spokojne utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Cel ten został zrealizowany, a Czesław Michniewicz w ostatnich meczach sezonu daje pograć młodym zawodnikom, którzy wcześniej oglądali mecze Pogoni z ławki rezerwowych, a nawet z trybun. "Duma Pomorza" po podziale punktów przegrała u siebie z Lechią, uległa na wyjeździe Górnikowi Zabrze, a w środę w ostatniej chwili zapewniła sobie punkt w Krakowie, remisując 2:2 z Wisłą.

Właśnie mecz przeciwko "Białej Gwieździe" może być zwiastunem tego, że w meczu z Legią granatowo-bordowi wcale nie będą skazani na porażkę. Mimo, że Rafał Murawski doprowadził do remisu już w doliczonym czasie gry, to przez cały mecz Pogoń prezentowała się na tle wyżej notowanego rywala bardzo dobrze.

Czesław Michniewicz ma jednak problem związany z linią obrony. Pewna jest jedynie gra Sebastiana Rudola i Wojciecha Golli. Do końca kontraktu nie zagra już raczej znajdujący się w słabej formie Hernani, Hubert Matynia wypadł z gry być może nawet na rok, a na kontuzję mięśniową narzeka grający ostatnio w podstawowym składzie Sebastian Murawski. U boku Golli wystąpi więc prawdopodobnie Mateusz Matras, który w Krakowie występował na pozycji defensywnego pomocnika.

Jeśli Matras zagra w obronie, zagadką pozostaje obsada środka pola. Niepewne jest też to, kto stanie w bramce szczecińskiej drużyny. Do tej pory pewne miejsce między słupkami miał Radosław Janukiewicz, ale w meczu z Wisłą sztab szkoleniowy postanowił dać szansę Dawidowi Kudle. Choć Kudła wpuścił dwie bramki, to spisał się bardzo dobrze i być może dziś dostanie kolejną szansę.

O ile Pogoń w meczu z Legią niczego tak naprawdę nie musi, to zupełnie inne nastroje panują w Warszawie. Jeszcze nie opadły emocje po kontrowersyjnym rzucie karnym w 98. minucie i zwycięstwie 1:0 nad Jagiellonią Białystok, a podopieczni Henninga Berga znów muszą zdobyć komplet punktów, aby liczyć się w walce o mistrzostwo Polski.

Wiadomo, że z powodu kontuzji na boisku na pewno nie pojawią się Jakub Kosecki i Ivica Vrdoljak. Zagadką pozostaje występ Brazylijczyka Guilherme. Jak zawsze nie wiadomo też, co stanie się z Orlando Sa. Berg ostatnio "przeprosił się" z Portugalczykiem i w meczu z Jagiellonią wystawił go w pierwszym składzie, a ten odpłacił się bramką na wagę trzech punktów. Relacje trenera z zawodnikiem są jednak tak skomplikowane, że występu Sa nigdy nie można być pewnym.

Legia traci przed tą kolejką jeden punkt do liderującego Lecha. Nie ulega wątpliwości, że "Wojskowi" przyjechali do Szczecina po komplet punktów. Henning Berg nie szczędzi jednak komplementów gospodarzom. - Spodziewamy się trudnego meczu, oczekując jednocześnie, że zagramy na miarę naszych możliwości i osiągniemy dobry rezultat - powiedział szkoleniowiec Legii.

To, że legionistom nie będzie w Szczecinie łatwo, pokazały ostatnie mecze między tymi zespołami. W Warszawie dwukrotnie wygrywali co prawda mistrzowie Polski, ale za każdym razem musieli gonić wynik po bramkach Łukasza Zwolińskiego. Jesienią Pogoń niespodziewanie wygrała natomiast u siebie 2:1, a Legii po porażce puściły nerwy - posypały się kartki, a z boiska wyleciał Tomasz Jodłowiec.

Każdy, kto zdecyduje się dziś obejrzeć spotkanie w Szczecinie, raczej nie powinien się nudzić. Jego początek już o 18:00, a na relację na żywo zaprasza Ekstraklasa.net!


Polecamy