Pogoń - Lechia LIVE! Czy Portowcy przełamią się w derbach Pomorza?
Szczecińska Pogoń początku roku z pewnością nie może zaliczyć do udanych. Podopiecznym Jana Kociana nie udało się bowiem wygrać żadnego z czterech tegorocznych starć ligowych. Teraz do Szczecina przyjeżdża gdańska Lechia, która w tym roku jeszcze nie przegrała.
fot. Tomasz Bolt/Polskapresse
O ile w pierwszym wiosennym meczu z Lechem Poznań Pogoń zaprezentowała się nieźle i od zwycięstwa dzieliły ją sekundy, to później było już tylko gorzej. Po słabym, lecz zremisowanym meczu z Wisłą Kraków przyszły porażki na z Górnikiem Łęczna i Ruchem Chorzów. To sprawiło, że w Szczecinie zaczęło się mówić o zmianie szkoleniowca. Niektórzy kibice chcą powrotu Dariusza Wdowczyka (powstała nawet specjalna strona na Facebooku) i wydaje się, że dzisiejszy mecz może być decydujący dla Jana Kociana.
Pogoń spadła już bowiem na 12. miejsce w tabeli i choć do piątego Górnika Zabrze „Portowcy” tracą pięć punktów, a do ósmego Górnika Łęczna tylko dwa, to sytuacja szczecinian robi się nieciekawa. Znacznie zmniejszyła się też bowiem przewaga nad strefą spadkową, która wynosi obecnie pięć oczek.
Piłkarze ze Szczecina mają świadomość tego, jak ważne jest dzisiejsze spotkanie. - Nie są to łatwe momenty. Kiedy się wygrywa, to jest się na fali, każdy ma większą pewność siebie na boisku. To, że nie wyszedł nam początek wiosny, nie sprzyja nam. Niektórzy mogą być nieco zdołowani. Właśnie teraz powinniśmy pokazać, że jesteśmy drużyną. Według mnie, nic nie jest stracone, dwa najbliższe mecze będą dla nas bardzo istotne i być może decydujące o tym, gdzie znajdziemy się w rundzie finałowej – powiedział przed meczem Marcin Robak.
Zupełnie odmienne humory panują w Gdańsku. Jedenasta lokata w tabeli z pewnością nie satysfakcjonuje włodarzy klubu, piłkarzy i trenera Jerzego Brzęczka, ale początek wiosny jest dobrym zwiastunem. Lechia nie przegrała bowiem jeszcze żadnego meczu, remisując z Zawiszą Bydgoszcz i Ruchem Chorzów, a także pokonując Wisłę Kraków i GKS Bełchatów. Cel, jakim jest awans do czołowej ósemki ligi, wydaje się więc bardzo realny.
Warto zauważyć, że dobre wyniki Lechii biorą się przede wszystkim ze znakomitej gry w obronie. Przez cztery mecze gdańszczanie tylko raz wyciągali piłkę z siatki. Jednocześnie „Biało-zieloni” nie radzą sobie jednak na stadionach rywali – na wyjeździe nie wygrali od siedmiu spotkań, tylko dwa razy przywożąc z obcego terenu komplet punktów.
Jerzy Brzęczek nie będzie mógł dziś skorzystać z usług pauzującego za kartki Piotra Wiśniewskiego, a także kontuzjowanych Lekovicia i Malbasicia. W Pogoni cały czas urazów nie wyleczyli jeszcze Patryk Małecki i Takuya Murayama, a z powodów żółtych kartek nie zagra Wojciech Golla. Z tego powodu parę stoperów tworzyć będą zapewne Hernani i młody Michał Koj.
Pogoń i Lechia na różnych stopniach rozgrywek mierzyły się ze sobą już 40 razy. Minimalnie lepsza jest w tych konfrontacjach Pogoń, która wygrała 15 spotkań. Lechia odniosła na razie 14 zwycięstw nad szczecinianami, a 11-krotnie padł remis. We wrześniu Pogoń wygrała w Gdańsku po bramce Robaka, triumfowała tam też w zeszłym sezonie. Dwa ostatnie mecze w Szczecinie to natomiast remis 1:1 i wygrana Lechii 2:0. Ostatnie zwycięstwo gospodarzy w starciach Pogoni z Lechią miało zresztą miejsce w 1996 roku, kiedy gdańszczanie wygrali u siebie 2:0.
Sędzią głównym dzisiejszego spotkania będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. Z pewnością nie jest to szczęśliwy arbiter dla Pogoni – w tym sezonie sędziował jej trzykrotnie i „Portowcy” za każdym razem przegrywali. Gwizdał także w meczu Lechii z Piastem Gliwice, który zakończył się zwycięstwem gdańszczan.
Przed dzisiejszym spotkaniem jest wiele niewiadomych, a porażka lub zwycięstwo może znacznie przybliżyć do sukcesu lub pogrążyć zarówno Pogoń, jak i Lechię. Jak będzie, przekonamy się już o 20:30. Relację na żywo przeprowadzi oczywiście Ekstraklasa.net!
WIDEO:AIP/x-link