Pogoda torpeduje plany Śląska Wrocław w Turcji
Nie na to liczyli przedstawiciele LOTTO Ekstraklasy, wybierając Turcję na miejsce zimowych przygotowań do rundy wiosennej. Anomalia pogodowe nad Bosforem mocno komplikują plany treningowe i sparingowe polskich drużyn, w tym Śląska Wrocław i KGHM Zagłębia Lubin. Nieco lepiej ma pod tym względem Miedź Legnica.
fot. FOT. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Zdecydowana większość klubów LOTTO Ekstraklasy przebywa właśnie na zgrupowaniach w Turcji, gdzie głównie nad wybrzeżem Morza Śródziemnego - w rejonie miast Belek i Alanya - szlifuje formę przed piłkarską wiosną w Polsce.
Obozy zagraniczne organizowane są po to, by piłkarze nie musieli trenować na mrozie, mogli korzystać z naturalnych, dobrze przygotowanych boisk i przy okazji zmierzyć się z innymi rywalami, niż na co dzień w lidze. W tym roku jest to jednak wyjątkowo skomplikowane, ze względu na pogodowe anomalia.
Przeciętny zjadacz chleba z Polski Turcję kojarzy raczej z wakacjami, słońcem, ciepłą wodą w morzu i piaszczystymi plażami. Oczywiście na początku roku temperatura jest zdecydowanie niższa niż latem, a do tego stosunkowo często pada deszcz, ale na to, co dzieje się w tym roku, nikt nie był przygotowany - ani przyjezdni, ani miejscowi.
W sobotę Śląsk Wrocław miał rozegrać mecz kontrolny z występującym w ekstraklasie Korei Południowej klubem FC Pohang Steelers. Nie doszedł on jednak do skutku przez rzęsiście padający deszcz, silnie wiejący wiatr i wreszcie grad, który w niektórych rejonach osiągał rozmiar piłeczki golfowej.
Grad niczym piłeczki do golfa lub ping-ponga ⛳ [unicode_pictographs]%F0%9F%8F%93[/unicode_pictographs] Bo na piłkę nożną dzisiejsze warunki w #BelekWKS nie pozwalają... ⛔ pic.twitter.com/XNxMJylizY— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) 26 stycznia 2019
Gra w takich warunkach jest nie tylko niebezpieczna dla samych piłkarzy, ale też problematyczna dla właścicieli boisk czy ośrodków treningowych. Ci często proszą o przełożenie lub rezygnację ze sparingów, by nie niszczyć nawierzchni.
Wrocławianie zaproponowali Koreańczykom przeniesienie spotkania na niedzielę, ale ci na to nie przystali. Dogadano więc sparing z bułgarskim FK Dunav Ruse, lecz nocne ulewy ponowie dały się we znaki i boisko nie nadawało się do gry. Piłkarze trenowali na siłowni.
#BelekWKS[unicode_pictographs]%F0%9F%87%B9[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B7[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/EWQdyYArJk— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) 26 stycznia 2019
Pogoda pokrzyżowała także sobotnie plany KGHM Zagłębia Lubin, lecz „Miedziowym” udało się przenieść sparing z duńskim AC Horsens na niedzielny poranek. Na szczęście boisko w ośrodku Susesi nadawało się do gry i spotkania nie trzeba było przekładać.
Lubinianie mieli na ten dzień zaplanowane jeszcze jedno starcie - z czeską Sigmą Ołomuniec. W związku z tym trener Ben van Dael starał się rozsądnie szachować siłami swoich podopiecznych. Zagłębie ograło Horsens 1:0 po bramce Patryka Tuszyńskiego, a już o godz. 13 wyszło naprzeciw rywalowi z Czech.
Wówczas lepsza okazała się Sigma, która wygrała 2:1, a mogła zwyciężyć wyżej, lecz stojący w bramce Zagłębia 16-letni Kacper Bieszczad obronił rzut karny. Gola dla „Miedziowych” strzelił inny młody piłkarz Łukasz Poręba, a jedną z bramek dla rywali zdobył dobrze znany w Lubinie Martin Nespor.
Tylko Miedź - trenująca w Alanyi, nie w Belek - rozegrała w sobotę swój sparing zgodnie z planem. „Miedzianka” ograła macedoński Vardar Skopje 2:1, po bramkach Pawła Zielińskiego i Fabiana Piaseckiego. W czwartek legniczanie zagrają z ukraińskim Czornomorecem Odessa.
KGHM Zagłębie Lubin - AC Horsens 1:0 (1:0)
Bramka: Tuszyński 5.
Zagłębie (I połowa): Forenc - Kopacz, Dąbrowski, Piątkowski, Balić - Szysz, Matuszczyk, Pakulski, Jagiełło, Sirotow - Tuszyński.
II połowa: Hładun - Borkowski, Tosik, Oko, Dziwniel - Pawłowski, Slisz, Janoszka, Starzyński, Bohar - Mareš.
Horsens (skład wyjściowy): Mendoza - Andersen, Drost, Avanzini, Prip Andreasen, Arndal, Qvist, Mortensen, Madsen, Brock-Madsen, Rohde. Grali także: Hansson, Borring.
KGHM Zagłębie Lubin - Sigma Ołomuniec 1:2 (0:1)
Bramki: Poręba 82 - Nešpor 21, Lalkovič 89.
Zagłębie (I połowa): Kuchta - Kopacz, Piątko-wski, Dąbrowski (29. Guldan), Balić - Szysz, Matuszczyk, Slisz, Poręba, Sirotow - Tuszyński.
II połowa: Bieszczad - Tosik, Oko, Guldan, Dziwniel - Pawłowski, Mucha, Janoszka (69. Poręba), Starzyński, Bohar - Mareš.
Sigma: Buchta - Zahradníček (58. Sladký), Beneš, Jemelka, Vepřek (80. Sláma) - Pilař (58. Lalkovič), Kalvach, Houska, Plšek (58. Texl), Falta - Nešpor (58. Yunis).
Miedź Legnica - Vardar Skopje 2:1 (1:1)
Bramki: Zieliński 36, Piasecki 75 - Lira 22.
Miedź (I połowa): Sapela - Miljković, Musa, Božić, Santana, Augustyniak, Zieliński, Forsell, Adamski, Fernández, Camara.
II połowa: Sapela - Bartczak, Osyra, Musa (70 Božić), Pikk, Garguła, Purzycki, Miljković (65 Zieliński), Ojamaa, Szczepaniak, Piasecki.