Podsumowanie 8. kolejki Premier League
Na to czekało wielu kibiców z Polski. Na Wyspach Brytyjskich w końcu zadebiutował Artur Boruc. Angielska rzeczywistość okazała się trudna dla naszego rodaka i w swoim pierwszym występie Boruc musiał aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki. Zapraszamy na podsumowanie 8. kolejki Premier League.
Derby Londynu szlagierem minionego weekendu
Najważniejszym wydarzeniem tego weekendu na Wyspach były jednak derby Londynu. Batalii pomiędzy Tottenhamem i Chelsea smaku dodawał fakt, iż na ławce trenerskiej Kogutów zasiada Andre Villas-Boas, który wcześniej pracował z zespołem The Blues.
Spotkanie stało na fantastycznym poziomie i po emocjonującym meczu to gracze Chelsea cieszyli się z kompletu punktów. Dla Chelsea strzelali Cahill, Sturrige i dwukrotnie Mata, który na White Heart Lane rozegrał fenomenalne zawody. W zespole gospodarzy trafiali Gallas i Defoe.
Podopieczni Roberto Di Matteo nadal zatem dowodzą w tabeli mając na swoim koncie 22 oczka - o 4 więcej niż United. Tottenham zajmuje obecnie 5. miejsce ligowej tabeli.
Smutny debiut Boruca
Pierwszego występu w barwach Southampton doczekał się Artur Boruc. Przypadł on na mecz beniaminków. Zespół Artura podejmował na wyjeździe West Ham. Polak nie od razu, ale bardzo szybko wskoczył do bramki Świętych. Czy na stałe? To się okaże, bo "Holy Goalie" puścił w debiucie aż cztery bramki. To dużo, jednak Artur nie miał przy tych sytuacjach nic do powiedzenia. Piłkę do siatki Boruca pakowali Nolan, Maiga i dwukrotnie Mark Noble. Goście zdołali odpowiedzieć tylko jednym trafieniem Lallany. Pomimo tego, że debiut dla Artura nie był wesoły, można się cieszyć, że Polak zaczyna grać. Oby regularnie.
Bez niespodzianek...
... przebiegła reszta spotkań na Wyspach. Prawie wszyscy faworyci zgodnie z planem wygrywali swoje spotkania. Liverpool w końcu "odpalił" na własnym stadionie pokonując Reading 1:0. Swoją pierwszą bramkę w barwach The Reds strzelił młodziutki Sterling, stając się drugim najmłodszym, po Michaelu Owenie, strzelcem dla Liverpoolu. Kolejne punkty zdobyło Fulham, które na własnym stadionie pokonało Aston Villę. Komplet punktów zgodnie zainkasowały także oba zespoły z Manchesteru. United pokonali Stoke 4:2, a grające na wyjeździe City pokonało 2:1 West Bromich Albion. Na właściwe tory wróciła Swansea, która zwyciężyła 2:1 zespół Wigan. Jedynym zaskoczeniem tej kolejki była porażka Arsenalu z Norwich. Kanarki po bramce Granta Holta niespodziewanie zgarnęły komplet punktów.
Komplet wyników:
Tottenham - Chelsea 2:4
Fulham - Aston Villa 1:0
Liverpool - Reading 1:0
Man. United - Stoke 4:2
Swansea - Wigan 2:1
West Ham - Southampton 4:1
West Brom - Man. City 1:2
Norwich - Arsenal 1:0
Sunderland - Newcastle 1:1
QPR - Everton 1:1[/align]
Tabela
W ligowym zestawieniu na szycie status quo. Chelsea i obie drużyny z Manchesteru wygrywają i utrzymują dzielący je dystans. The Blues mają 22 oczka, a United i City po 18. Na 9. miejsce spada Arsenal. W górę zaczyna piąć się Liverpool, który notuje skok z 14. na 11. miejsce. Do strefy spadkowej spada Southampton Artura Boruca. Tam też Reading i Queens Park Rangers.
Co nas czeka?
W Premier League co rusz jesteśmy świadkami wielkich hitów. Nie inaczej będzie w następnej kolejce, bo oto zmierzą się dwa zespoły ze szczytu tabeli. Na Stamford Bridge spotkają się liderująca Chelsea, z goniącym ją Manchesterem United. Jeśli londyńczycy wygrają ten mecz odskoczą od United na bezpieczną odległośc, w przeciwnym przypadku podopieczni Sir Alexa Fergusona doskoczą do lidera na dystans jednego oczka. Ten mecz to znakomita okazja na wypracowanie sobie lepszej pozycji dla... City, które zmierzy się jednak z nieprzewidywalną Swansea. Nie należy zapominać także o wielkich derbach Mersyside. Na Goodison Park zmierzą się Everton i Liverpool. Southampton Artura Boruca podejmie natomiast podrażniony Tottenham.