Podoliński: To był najlepszy występ za mojej kadencji
- Można powiedzieć, ze był to mecz o podwójnym ciężarze gatunkowym - zarówno dla mnie, jak i dla Leszka Ojrzyńskiego. Obu drużynom te punkty były bardzo potrzebne, dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że to nam się udało zgarnąć komplet oczek - mówił po wygranym (2-0) meczu z Górnikiem w Zabrzu trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, Robert Podoliński.
fot. Wojciech Matusik/Gazeta Krakowska
Robert Podoliński: Można powiedzieć, ze był to mecz o podwójnym ciężarze gatunkowym. Zarówno dla mnie jak i dla Leszka [Ojrzyńskiego]. Obu drużynom te punkty były bardzo potrzebne, dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że to nam się udało zgarnąć komplet oczek. Tym bardziej mając na uwadze, że najmocniejsze polskie zespoły męczyły się na tym terenie. Nie wygrała tutaj choćby Legia. Dziękuję też swojemu zespołowi za zostawione zdrowie na boisku. Fantastyczny prezent urodzinowy sprawił sobie i całej drużynie Robert Demjan, który zdobył pierwszego gola. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego zarówno dla Roberta, jak i Fabiana Hiszpańskiego. Drużyna sama wyszarpała dziś im i sobie ten prezent. Myślę, że był to nasz najlepszy mecz, odkąd jestem trenerem Podbeskidzia.
Skład Górnika nieco nas zaskoczył, co było widać w początkowym fragmencie meczu. Potrzebowaliśmy ponad 20 minut żeby się przestawić i dobrze zareagować na ustawienie i personalia przeciwnika. Na szczęście się nam udało.
Mateusz Szczepaniak zagrał na skrzydle, bo taki mieliśmy pomysł na ten mecz. Miał szarpać skrzydłami, a Demjan utrzymywać piłkę na szpicy, co robi znakomicie. Mateusz jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem i może grać na kilku pozycjach w ataku i pomocy.