Podgórski po meczu z Cracovią: Nie możemy popadać w hurraoptymizm
Zawodnik Piasta Gliwice, Tomasz Podgórski, po wygranym mecz z Cracovią nie krył zadowolenia, jednak zaznaczył, że to dopiero mały kroczek w kierunku utrzymania.
To było historyczne zwycięstwo. Piast do tej pory nie odniósł tak wysokiego zwycięstwa w Ekstraklasie.
Cieszymy się, że udało nam się przełamać ten impas. Byliśmy skuteczni i to zwycięstwo przyszło w najważniejszym dla nas momencie.
Wychodziło Wam dzisiaj wszystko: świetne podania, dośrodkowania, bramki, poza może golem samobójczym.
Należy ten mecz rozpatrywać przez pryzmat pierwszej polowy, bo dwie bramki ułożyły to spotkanie. Później newralgiczne 15 minut, gdzie Cracovia zaczęła nas wysoko atakować, ale utrzymaliśmy dwubramkowe prowadzenie. Rzut karny, wyszliśmy na 3:0 i myślę, że w tym momencie spotkanie dobiegło końca, bo Cracovia grała w dziesiątkę, a nam udało się jeszcze dołożyć dwie bramki i wygrać tak okazale.
Trener na pomeczowej konferencji powiedział, że mieliście traktować to spotkanie jak finał, rzeczywiście do tego tak podeszliście?
Na odprawie przedmeczowej powiedział nam, że liczy się tylko to dzisiejsze spotkanie z Cracovią. Teraz mamy cały tydzień na regenerację i przygotowanie się do następnego meczu i tak do tego podchodzimy. Jeszcze nie utrzymaliśmy się w lidze, nie możemy popadać w hurraoptymizm, bo to jest tylko jedne mecz. Za to nikt nam utrzymania nie da. Wszystkie zespoły walczą i te różnice punktowe są niewielkie. Musimy być skoncentrowani. Na najbliższy mecz z Korona będziemy się jak najlepiej przygotowywać.
Po tak przekonującym zwycięstwie, złapaliście głęboki oddech.
Cały tydzień był prowadzony przez trenera trochę inaczej. Inne spojrzenie na futbol, na trening, na przygotowanie przedmeczowe. Złapaliśmy trochę luzu, treningi były nastawione na taka „zabawę” z piłką. Wiadomo, że w tydzień wiele nie można zmienić. Trener starał się do nas dotrzeć i myślę, że wynik pokazuje, ze jak najbardziej to zrobił.