Podbeskidzie - Wisła Kraków LIVE! "Górale" pójdą za ciosem?
Po pierwszym w tym sezonie ligowym zwycięstwie na stadionie w Poznaniu, piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała chcą pójść za ciosem w meczu z Wisłą Kraków. By to zrobić, będą musieli dokonać historycznego wyczynu, bo pod Beskidami „Biała Gwiazda” jeszcze nigdy nie przegrała.
fot. Łukasz Klimaniec / Polska Press
Triumf przy Bułgarskiej sprawił, że wielu osobom w Bielsku-Białej spadł kamień z serca. Przede wszystkim trenerowi Dariuszowi Kubickiemu, który w przypadku porażki prawdopodobnie pożegnał się ze swoją posadą. Skórę uratował mu m.in. Mateusz Szczepaniak, strzelec zwycięskiego gola w Poznaniu. – Wszystkim nam ulżyło. W końcu wracaliśmy do Bielska-Białej z podniesioną głową. Psychologicznie na pewno jesteśmy podbudowani, więc myślę, że teraz o dobre wyniki będzie nam łatwiej – twierdzi Szczepaniak, który z trzema golami jest najskuteczniejszym strzelcem Podbeskidzia w tym sezonie.
W obronie postawią na młodość
Kubicki na moment urwał się ze stryczka, ale zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji w tabeli. Podbeskidzie zajmuje w niej czternaste miejsce i ma tylko dwa punkty przewagi nad przedostatnim Górnikiem (zabrzanie rozegrali o jeden mecz więcej). Zwycięstwo z Wisłą pozwoliłoby „Góralom” dołączyć do grona drużyn ze środka stawki. – Wygrana w Poznaniu smakowała świetnie, ale przez wyniki, które osiągaliśmy w poprzednich meczach, od razu musieliśmy myśleć o kolejnym trudnym spotkaniu z Wisłą. Przeciwko Lechowi mimo zwycięstwa nie uniknęliśmy błędów, nadal jest nad czym pracować – podkreśla Kubicki.
Podbeskidzie zachowało czyste konto w Poznaniu przede wszystkim dzięki znakomitym interwencjom Emilijusa Zubasa, ale także za sprawą momentami solidnej gry najmłodszego duetu stoperów w Ekstraklasie – 21-letniego Krystiana Nowaka oraz 20-letniego Gracjana Horoszkiewicza. Choć do zdrowia wrócił już kontuzjowany wówczas Kristian Kolcak, obaj zapewne znajdą się w pierwszym składzie na mecz z Wisłą. Nie będzie w nim za to Damiana Chmiela, który przy Bułgarskiej naderwał więzozrost barkowy i musiał poddać się operacji. W wyjściowej jedenastce zastąpi go powracający po kartkowej pauzie kapitan, Marek Sokołowski.
Respekt dla "Górali"
Wisła przyjeżdża do Bielska-Białej w gorszych nastrojach, bo po rozczarowującej porażce w Łęcznej (0:1). W meczu z Podbeskidziem krakowanie chcą przełamać fatalną passę na wyjazdach, z których w tym roku nie przywieźli jeszcze ani jednego zwycięstwa. - Zdaję sobie sprawę, że od wielu miesięcy Wisła nie wygrała na wyjeździe. W każdym spotkaniu chcemy wygrać. Jeśli będziemy grali konsekwentnie, to w końcu ten mecz zwycięski na wyjeździe przyjdzie. Oby stało się to już w sobotę – wyraża nadzieję trener Kazimierz Moskal.
W tygodniu nastroje przy Reymonta poprawiły wiadomości z gabinetów lekarskich. Z kontuzjami uporali się Paweł Brożek i Maciej Sadlok, którzy już w Bielsku-Białej mogą zagrać od pierwszej minuty. Moskala cieszy powrót do zdrowia obu zawodników, bo bez Brożka w Łęcznej słabiej radził sobie w ofensywie Maciej Jankowski, zaś wychowany w okolicach stolicy Podbeskidzia Sadlok może załatać na lewej obronie lukę w obliczu absencji Arkadiusza Głowackiego. Kapitana Wisły na pozycji stopera zastąpi prawdopodobnie Łukasz Burliga.
Wiślacy nie ukrywają, że wygrywając w Poznaniu, Podbeskidzie zyskało w ich oczach większy respekt. - Sposób gry Podbeskidzia się zmienił po przyjściu trenera Kubickiego. Odeszło sporo piłkarzy, ale został Sokołowski, który odpowiedzialny jest za wykonywanie stałych fragmentów gry. Przeciwnik próbuje grać piłką, opierając się nie tylko na sile fizycznej – komentuje trener Moskal, a wtóruje mu Krzysztof Mączyński.- Musimy podejść do tego meczu maksymalnie skoncentrowani. W Poznaniu Podbeskidzie pokazało, że potrafi grać z mistrzem Polski jak równy z równym – twierdzi reprezentant Polski.
Historia spotkań Podbeskidzia i Wisły wskazuje, że czeka nas bardzo wyrównany pojedynek. W 13 rozegranych meczach obie drużyny wygrały po dwa razy, z kolei aż czterokrotnie dzieliły się punktami. W Bielsku-Białej ten ostatni wynik padał aż pięć razy, a tylko raz – w sezonie 2011/2012, górą byli krakowianie. Być może dlatego Arkadiusz Głowacki wprost stwierdził, że „Górale” należą do jego najmniej ulubionych przeciwników w Ekstraklasie. Dziś może odetchnąć z ulgą, bo swoich kolegów będzie dopingował sprzed telewizora.
Relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków w Ekstraklasa.net!
Przewidywane składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas – Adam Pazio, Gracjan Horoszkiewicz, Krystian Nowak, Adam Mójta – Marek Sokołowski, Kohei Kato, Mateusz Możdżeń, Frank Kwame Adu – Mateusz Szczepaniak – Robert Demjan.
Nie zagrają: Damian Chmiel, Anton Sloboda, Bartosz Jaroch, Adam Deja, Bartłomiej Konieczny (kontuzje).
Wisła Kraków: Radosław Cierzniak – Boban Jović, Richard Guzmics, Łukasz Burliga, Maciej Sadlok – Rafał Boguski, Alan Uryga, Krzysztof Mączyński, Wilde-Donald Guerrier – Maciej Jankowski – Paweł Brożek.
Nie zagrają: Arkadiusz Głowacki (kartki), Emmanuel Sarki (kontuzja).