menu

Podbeskidzie - Śląsk LIVE! O zachowanie szans na mistrzostwo

13 kwietnia 2012, 18:50 | Michał Mormul

W pierwszym sobotnim spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Śląsk Wrocław. Ekipa Roberta Kasperczyka spełniła już przedsezonowe założenia i zapewniła sobie utrzymanie w Ekstraklasie, więc do tego meczu podchodzi z pewną dozą luzu. Natomiast zawodnicy Oresta Lenczyka wciąż liczą się w walce o mistrzostwo Polski, więc zrobią wszystko, by zdobyć trzy punty w Bielsku-Białej. Relacja NA ŻYWO od 13.30 w Ekstraklasa.net!

Jesienią minimalnie lepszy był Śląsk
Jesienią minimalnie lepszy był Śląsk
fot. Tomasz Hołod / Polskapresse

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław LIVE! - relacja NA ŻYWO od 13.30 w Ekstraklasa.net!

Miniona kolejka była znacznie bardziej udana dla obecnych wicemistrzów Polski, którzy na własnym boisku pokonali GKS Bełchatów 1:0. Natomiast zawodnicy beniaminka Ekstraklasy dość niespodziewanie ulegli na wyjeździe Cracovii 1:3. Natomiast w pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym jesienią, górą byli piłkarze z Wrocławia, którzy zwyciężyli 1:0.

Także historia pojedynków obu drużyn przemawia za zielono-biało-czerwonymi, którzy okazali się lepsi w sześciu z dziesięciu rozegranych pomiędzy tymi ekipami pojedynków (dwukrotnie padał remis i zwyciężali bielszczanie). Warto jednak wspomnieć, iż na boisku w Bielsku-Białej wrocławianie nie byli jednak aż tak skuteczni, bowiem wygrali zaledwie jedno z pięciu rozegranych spotkań (pozostałe 4 spotkania, to dwa remisy i dwie porażki). Co ciekawe, mistrzowie Polski z 1978 roku jedyne wyjazdowe zwycięstwo nad Podbeskidziem zaliczyli w bieżących rozgrywkach. Był to pojedynek w ramach Pucharu Polski.

Statystyki jednak nie grają, więc warto już skupić się na spotkaniu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. - Podbeskidzie w tym sezonie już udowodniło, że nie pęka przed teoretycznie silniejszymi zespołami - słusznie zauważył Orest Lenczyk, mając na uwadze to, iż drużyna Roberta Kasperczyka pokonała w tym sezonie m.in. Legię Warszawa i Wisłę Kraków.

Doświadczony szkoleniowiec zdaję sobie sprawę z rangi tego spotkania, więc można być pewnym, iż ujrzymy jutro zdeterminowany zespół z Wrocławia. - Po nienajlepszym, ale udanym pod względem zdobyczy punktowej meczu z GKS-em Bełchatów, tylko zwycięstwo w Bielsku-Białej daje nam możliwość utrzymania się na drugim miejscu, na które wróciliśmy przed tygodniem - dodał Lenczyk.

Były trener m. in. Wisły Kraków i Cracovii dodaje, że ewentualna zdobycz 3 punktów w Bielsku może mieć wpływ na postawę jego zawodników w przyszłotygodniowym starciu z Lechią w Gdańsku. - Dobry rezultat z Podbeskidziem dodałby również trochę optymizmu przed kolejnym trudnym spotkaniem w Gdańsku z Lechią. Każdy kolejny mecz jest dla nas bowiem walką o miejsce, które da nam szansę ponownego pokazania się w Europie - uważa opiekun Śląska.

Szkoleniowiec wrocławian wie, że mimo zapewnionego utrzymania, piłkarze Podbeskidzia na pewno nie odpuszczą sobie starcia z jego drużyną. - Podbeskidzie z pewnością będzie podrażnione, bo ostatnio nie wygrywało. Poprzednie mecze z tym zespołem pokazały, że mimo naszych zwycięstw to nie był łatwy dla nas przeciwnik. Podobno Podbeskidzie już o nic nie gra, bo pewien czas temu zapewniło sobie utrzymanie w lidze. Mogę odpowiedzieć – my też mamy utrzymanie, ale co z tego? Jeżeli czyjeś ambicje sięgają wyżej, to zawsze pewne rzeczy weryfikuje boisko.

Podobnego zdania jest Sebastian Dudek, który niedawno wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce drużyny wicemistrza Polski. - Oglądałem mecze Podbeskidzia w tej rundzie i jego zawodnicy prezentowali się bardzo dobrze. Potrafili wygrywać nie tylko u siebie, ale także na wyjeździe. Może ostatnio nie mieli za dobrych wyników, ale sama gra nie wyglądała źle. Dlatego uważam, że wcale nie podejdą do meczu z nami i do kolejnych na zasadzie, że już zrobili swoje i mogą grać na luzie. Dla nich to pierwszy rok w ekstraklasie i będą chcieli zająć jak najwyższe miejsce w lidze, bo to będzie wynik historyczny, do którego będą wracali pamięcią - mówił w rozmowie z oficjalną stroną internetową Śląska Wrocław.

Warte dodania jest to, iż w środku tygodnia pierwsza drużyna Podbeskidzia rozegrała sparing z rezerwami tej drużyny. Górą była 'jedynka', która wygrała 2:1. Z rozegrania sparingu bardzo zadowolony był Robert Kasperczyk, który rozmawiał z dziennikarzem strony internetowej klubu. - Przerwa bardzo nam się przydała, bo nastroje po spotkaniu w Krakowie były minorowe. Święta także dla nas trenerów były czasem przemyśleń. Chcemy dobrze finiszować w tym sezonie i udowodnić, że ekstraklasa w pełni Podbeskidziu się należy - mówił.

Nie jest wykluczone, że któregoś z zawodników drugiego zespołu Podbeskidzia ujrzymy już w meczu ze Śląskiem. - Chciałem zobaczyć tych młodych piłkarzy, którym najbliżej do ekstraklasowego debiutu. Myślę, że jeszcze w tym sezonie takich się doczekamy. Poza tym było ważne dla nas, aby skrócić przerwę między spotkaniami z Cracovią a Śląskiem i zachować meczowy rytm. Każdy taki sparing jest pożyteczny, bo wszyscy zawodnicy chcą się pokazać i dlatego grają ze zdwojoną ambicją - tłumaczył Kasperczyk.


Polecamy