menu

Podbeskidzie - Korona LIVE! "Górale" liczą na pierwsze zwycięstwo

2 września 2013, 12:58 | Jakub Choderny

W dokończeniu szóstej kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy, ostatnie w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie u siebie Koronę Kielce. Gospodarze jako jedyny zespół z ligowej stawki nie odnieśli jeszcze zwycięstwa w tym sezonie. Czy dzisiejsze spotkanie zakończy tę niechlubną passę?

Górale powalczą o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie
Górale powalczą o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie
fot. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni

Relacja na żywo z meczu Podbeskidzie - Korona w Ekstraklasa.net!

Niemały ból głowy ma szkoleniowiec Podbeskidzia Czesław Michniewicz. Jego zespół w tym sezonie jeszcze nie wygrał, choć prawdą jest, że na pięć spotkań raptem dwukrotnie przegrał i to z drużynami, które aspirują do walki o jak najwyższe cele, Legią Warszawa i Górnikiem Zabrze. Kibiców Podbeskidzia bardziej niż wyniki może jednak martwić fatalna gra swoich podopiecznych, którzy prezentują się bardzo słabo. Dość powiedzieć, że po ostatnim pojedynku zakończonym remisem z Zawiszą Bydgoszcz sam Michniewicz przyznał, że jego zespół popełnił zbyt wiele prostych błędów i powinien przegrać. W czym zatem upatrywać nadziei, skoro sam szkoleniowiec z niedowierzaniem załamuje ręce? Być może w tym, że dzisiejszy rywal bielszczan, Korona Kielce, początek ligowych zmagań także nie może zaliczyć do udanych.

Raptem jedno zwycięstwo i trzy porażki - to bilans kielczan w pierwszych czterech kolejkach sezonu. Włodarze Korony wyciągnęli wnioski, podziękowali za pracę uwielbianemu w Kielcach Leszkowi Ojrzyńskiemu, a zespół pod wodzą nowego trenera, Jose Pachety, przeszedł prawdziwą metamorfozę i w końcu się przełamał, pokonując przed tygodniem silnego Piasta Gliwice. Trzy punkty z całą pewnością cieszą kibiców Korony, ale jeszcze bardziej może radować styl tej wygranej. Korona zagrała bowiem tak, jak przyzwyczaiła do tego swoich sympatyków, z "zębem", wolą walki i wielką determinacją. Opłaciło się, ale teraz przyszedł czas, by udowodnić, że wygrana z popularnymi "Piastunkami" to nie był tylko efekt "nowej miotły".

Co się tyczy sytuacji kadrowej, to więcej powodów do zmartwień ma trener gości, który w dzisiejszym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Pawła Golańskiego. W tej sytuacji od pierwszych minut najprawdopodobniej zagra Kamil Kuzera. W Bielsku-Białej nie zobaczymy także byłego kapitana Korony, Tomasza Lisowskiego, którego nie widzi w swoim zespole trener Pacheta. Ta decyzja wywołała zresztą spore zaskoczenie wśród sympatyków Korony. Tymczasem w drużynie Podbeskidzia oprócz kontuzjowanego Richarda Zajaca wszyscy zawodnicy są zdolni do gry.

Historia spotkań pomiędzy obiema drużynami pokazuje, że Podbeskidzie to dla Korony całkiem "wygodny" rywal. Zespoły te spotkały się ze sobą dziewięciokrotnie, a kielczanie wygrali pięć razy. Dwukrotnie górą okazywali się bielszczanie, także dwukrotnie odnotowywano remis. W ostatnim spotkaniu w Bielsku-Białej padł remis 1:1. A jak będzie dziś? Przekonamy się wieczorem. Początek spotkania o godzinie 18:00.


Polecamy