Podbeskidzie - GKS Bogdanka LIVE! Łęcznianie mają patent na "Górali"?
Jeśli wziąć pod uwagę tylko obecne rozgrywki, faworytem do zdobycia kompletu punktów w dzisiejszym meczu, pomiędzy Podbeskidziem a GKS Bogdanką, są gospodarze. Za łęcznianami przemawia jednak statystyka bezpośrednich meczów.
fot. Łukasz Klimaniec
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Bogdanka LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 19!
Piłkarze Podbeskidzia chcą awansować do ekstraklasy, ale nie cieszyli się ze zwycięstwa już od trzech kolejek. Jeśli wziąć pod uwagę tylko obecne rozgrywki, faworytem do zdobycia kompletu punktów w dzisiejszym meczu są gospodarze. Za łęcznianami przemawia jednak statystyka bezpośrednich meczów, z których zawodnicy Mirosława Jabłońskiego nie przegrali z Podbeskidziem już pięć razy pod rząd.
W tym sezonie na boisku w Łęcznej gospodarze byli sprawcami niespodzianki, wygrywając z Podbeskidziem (wówczas liderem tabeli) 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył wówczas Adrian Paluchowski. Tym razem na boisku może go zabraknąć, bowiem napastnik ostatnich spotkań z Wartą Poznań i Sandecją Nowy Sącz nie może zaliczyć do najbardziej udanych.
Przed sobotnim meczem trener Jabłoński ma ponadto kilka zagadek, jeśli chodzi o zestawienie wyjściowej jedenastki. Wszystko spowodowane jest plagą urazów w jego zespole. W meczowej kadrze zabrakło obrońcy Wallace Benevente, pomocnika Sławomira Nazaruka, pomocnika Mariusza Zasady i bramkarza Jakuba Wierzchowskiego. Nie wiadomo też, czy od pierwszej minuty zagra Brazylijczyk Ricardinho, najlepszy strzelec zespołu w rundzie wiosennej (5 goli), który w meczu z Sandecją Nowy Sącz został mocno poobijany i dopiero w czwartek trenował z zespołem.
Pocieszeniem dla szkoleniowca jest fakt, że do normalnej dyspozycji powrócili już Veljko Nikitović (miał problemy z plecami) oraz Sergiusz Prusak, który w sobotę zajmie miejsce pomiędzy słupkami. - Na mecz zabieram 17 zawodników - przyznaje trener Jabłoński. - Jakim składem zagramy, piłkarze dowiedzą się na odprawie. Wiemy, jakie są mocne strony Podbeskidzia. Gospodarze grają piłkę agresywną, dużo biegają. Zaskoczony byłem jednak tym, że na własnym stadionie grają z kontry. Musimy to przeanalizować. Zagrać tak konsekwentnie jak z Piastem Gliwice (GKS wygrał 4:0).