menu

Termalica jedzie do Bielska-Białej. Zaczyna się gra o utrzymanie

15 kwietnia 2016, 20:56 | Piotr Pietras

Zespół Termaliki Bruk-Betu w niedzielę (godz. 15.30) w pierwszej kolejce fazy finałowej ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Będzie to drugi mecz obu drużyn w ciągu ośmiu dni.

Tydzień temu Termalica uległa Podbeskidziu 0:2
Tydzień temu Termalica uległa Podbeskidziu 0:2
fot. Łukasz Klimaniec

Niecieczanie rywalizację w grupie spadkowej rozpoczynają z 14. miejsca, mając na koncie tylko o jeden punkt więcej niż będący w strefie spadkowej Górnik Łęczna. Do 9. w tabeli Podbeskidzia w tej chwili tracą natomiast dwa „oczka”. Walka o utrzymanie się w lidze zapowiada się więc bardzo interesująco, natomiast każdy zdobyty punkt może być na wagę złota.

Przypomnijmy, że oba zespoły spotkały się tydzień temu, w ostatniej kolejce części zasadniczej, także na boisku w Bielsku-Białej. Mecz wygrali „Górale” 2:0 i oni są także faworytem niedzielnego spotkania.

– Przed tygodniem zagraliśmy pod Klimczokiem niezły mecz, przez większą jego część posiadaliśmy inicjatywę i tak naprawdę to przegraliśmy wtedy ze znakomicie dysponowanym bramkarzem rywali Emilijusem Zubasem. Mam nadzieję, że teraz nie będzie już tak dobrze usposobiony i uda się nam go pokonać – stwierdził trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.

To, czy niecieczanie trafią do siatki rywali, w dużej mierze będzie zależało od najskuteczniejszego gracza w zespole Wojciecha Kędziory. Napastnik „Słoników” w wiosennej części sezonu strzelił pięć bramek, jednak w czterech ostatnich spotkaniach ani raz nie potrafił pokonać bramkarzy rywali.

– Sam z niecierpliwością czekam na swoją kolejną bramkę. W ostatnich meczach brakowało mi trochę szczęścia, ale kiedyś musi się to przecież zmienić. Mam nadzieję, że już jutro w Bielsku-Białej – przyznaje snajper zespołu z Niecieczy.

– Z Podbeskidziem graliśmy tydzień temu i chyba nikt nie jest w stanie nikogo niczym zaskoczyć. Obie drużyny znają się bardzo dobrze. Ze swojej strony postaramy się poprawić niekorzystny bilans spotkań z ekipą „Górali”, w tym sezonie przegraliśmy bowiem dwukrotnie po 0:2 – przypomina szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu.

W zespole z Niecieczy jutro na pewno nie zagra kontuzjowany Stefan Nikolić. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Jakuba Biskupa, Dariusza Jareckiego i Dalibora Plevy.