menu

Jozef Piaček: Świetnie się czuję w Podbeskidziu [ROZMOWA]

2 marca 2016, 08:25 | Przemysław Drewniak

Nasza sytuacja wygląda dużo lepiej, niż na początku roku. Ale po każdym zwycięstwie mamy ochotę na więcej. Chcemy uzbierać jak najwięcej punktów, żeby pod koniec sezonu nie martwić się o utrzymanie w lidze – mówi w rozmowie z naszym serwisem obrońca Podbeskidzia Bielsko-Biała Jozef Piaček.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1
fot. Jacek Drost / Polska Press
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2
fot. Wojciech Matusik/Polska Press
1 / 15

Wtorek to był taki dzień, w którym zawód piłkarza chyba nie sprawa przyjemności? Gra na tym boisku musiała być niezwykle uciążliwa…
Ja nie narzekam, boisko było takie samo dla obu zespołów. Cieszę się, że mecz się w ogóle odbył, no i przede wszystkim z tego, że wygraliśmy.

Zgarniacie trzy punkty, choć przez większość drugiej połowy wydawało się, że to Górnik jest bliżej objęcia prowadzenia.
Gra w ataku nie układała nam się tak dobrze jak w pierwszej połowie, ale zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie. Nie popełnialiśmy błędów w kryciu i nie było dla nas straconych piłek. Choć rywale naciskali, nie mieli zbyt wiele miejsca do rozgrywania swoich akcji.

Podbeskidzie wygrało trzy mecze z rzędu od prawie dwóch lat. Nie poczujecie się w kolejnych meczach zbyt pewnie?
Nasza sytuacja wygląda dużo lepiej, niż na początku roku. Ale po każdym zwycięstwie mamy ochotę na więcej. Musimy podchodzić do kolejnych meczów z takim samym nastawieniem, jak do ostatnich. Nauczyłem się, że w piłce to jedyna słuszna droga. Chcemy uzbierać jak najwięcej punktów, żeby pod koniec sezonu nie martwić się o utrzymanie w lidze.

Szybko stałeś się jedną z wiodących postaci w składzie Podbeskidzia. Jak widać, chyba nie miałeś żadnych problemów z aklimatyzacją?
Nie, bo trafiłem do bardzo dobrego zespołu. Od samego początku czuję się tutaj bardzo dobrze, podoba mi się miasto. Zarówno ja, jak i moja rodzina lubimy tu spędzać czas. Cieszę się, że dołączyłem do Podbeskidzia. Atmosfera w szatni mi się podoba, świetnie się tu czuję.

W duecie z Pawłem Baranowskim w trzech meczach straciliście tylko dwie bramki. Szybko znaleźliście wspólny język.
Paweł to bardzo inteligentny zawodnik. Na boisku potrafi słuchać, dobrze ustawia się w swojej strefie. Myślę, że było to widać zwłaszcza w meczu z Górnikiem. Cieszę się, że udało nam się zachować czyste konto.

Z twojego doświadczenia – czy to możliwe, że w piątek stan murawy pozwoli na rozegranie meczu z Koroną?
Myślę, że tak. Skoro udało się dziś, to podobnie będzie w piątek. O ile nie będzie jakiegoś załamania pogody i mocnych opadów.

Kielczanie będą mieli przewagę. Podczas gdy Podbeskidzie męczyło się na grząskiej murawie, oni odpoczywali.
Nie martwi mnie to. Musimy się do tego meczu dobrze przygotować i jestem pewien, że to zrobimy. Czujemy się mocni, chcemy podtrzymać dobrą passę.

Rozmawiał Przemysław Drewniak / Ekstraklasa.net

Więcej o 25. KOLEJCE EKSTRAKLASY


Polecamy