menu

Fortuna 1 Liga. Mecz na wariackich papierach. Warta ograła Podbeskidzie 4:3!

10 marca 2019, 16:59 | JCZ, Przemysław Drewniak

Fortuna 1 Liga. Siedem goli i czerwona kartka. Mecz w popularnym "Ogródku" nie zapowiadał się jako hit kolejki, ale i tak dostarczył mnóstwa emocji. Warta Poznań, mimo kłopotów na początku drugiej połowy, potrafiła wygrać z Podbeskidziem Bielsko-Biała 4:3 (1:1). Zadecydowała pozytywna reakcja zespołu na czerwoną kartkę dla Adriana Gomeza.

Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3
fot. Grzegorz Dembinski
Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3
fot. Grzegorz Dembinski
Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3
fot. Grzegorz Dembinski
Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3
fot. Grzegorz Dembinski
Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3
fot. Grzegorz Dembinski
Warta - Podbeskidzie 4:3
fot. Roger Gorączniak

fot. Roger Gorączniak

fot. Roger Gorączniak

fot.

fot. Roger Gorączniak
1 / 10

Mecz Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3


Dzięki wygranej Warta przesunęła się na trzynastą pozycję. Jest to jej pierwsze zwycięstwo w tym roku i pierwsze od 1 grudnia kiedy u siebie pokonała Puszczę Niepołomice (2:0).

Niewątpliwie zadanie w drugiej połowy ułatwiła druga żółta kartka dla Adriana Gomeza. Od razu po niej Warta odzyskała prowadzenie, zdobywając najładniejszą bramkę w meczu. Jej autorem okazał się Jakub Kiełb, który uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego.

[przycisk_galeria]

Atak Zielonych, który zdobywa średnio mniej niż jednego gola na mecz, wyglądał nagle jak ofensywa bogatszych sąsiadów ze stadionu przy Bułgarskiej. W pierwszej połowie niewiele na to wskazywało, bo spotkanie było wyrównane - szczęśliwą bramkę dla gospodarzy po rykoszecie zdobył Michał Jakóbowski, a kilkanaście minut później wyrównał Przemysław Płacheta, który zaliczył udany powrót do wyjściowej jedenastki Górali.

Po zmianie stron najbardziej zapracowanym zawodnikiem na boisku był Rafał Leszczyński. Nie minęło dziesięć minut drugiej połowy, a bramkarz Podbeskidzia dwukrotnie uratował swój zespół przed stratą goli w sytuacjach sam na sam. Nieskuteczność gospodarzy wykorzystał Paweł Oleksy - najwyżej wyskoczył do piłki dośrodkowanej przez Łukasza Sierpinę i głową dał bielszczanom prowadzenie.

Niepewna gra obronna Podbeskidzia cały czas jednak sprawiała wrażenie, że niebezpieczeństwo wisi w powietrzu. Katastrofą dla Górali okazało się ostatnie 30 minut gry. Najpierw wyrównującego gola zdobył Robert Janicki, dobijając strzał obroniony przez Leszczyńskiego. Wkrótce później drugą żółtą kartkę otrzymał Adrián Gómez, a grając w dziesiątkę bielszczanie całkiem się pogubili. Gola bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Jakub Kiełb, a minutę później na 4:2 podwyższył rezerwowy Michał Żebrakowski.

W końcówce Podbeskidzie złapało kontakt po ładnym uderzeniu Roberto Gándary, ale osłabieni bielszczanie nie byli w stanie już wyrównać.


Piłkarz meczu: Jakub Kiełb
Atrakcyjność meczu: 9/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Od Matiza do Maybacha. Samochody Roberta Lewandowskiego

[xlink]180224f6-ecc8-3236-ffbe-8103d743c390,a6d7855d-a049-c220-96d4-7c824765d73a[/xlink]


Polecamy