Pod wodzą Niedźwiedzia Jarota wygrywa

Pierwsza połowa należała do piłkarzy Jaroty Hotel Jarocin. Pierwszy groźny strzał gospodarze oddali w 12. minucie, ale uderzenie Karola Danielaka obronił bramkarz Zagłębia. Goście odpowiedzieli groźną akcją Marcina Lachowskiego, ale piłka trafiła w słupek bramki, w której stał Dariusz Brzostowski.

W 20. minucie szansę na zdobycie gola miał Grzegorz Mania, ale piłka po jego strzale głową wpadła wprost w rękawice Marcina Suchańskiego. Niemal kwadrans później doskonałą sytuację zmarnował Krzysztof Czabański. W 41. minucie padł gol w tym meczu. Piłkę w kierunku bramki posłał Karol Danielak. Bramkarz Zagłębia odbił ten strzał przed siebie. Do futbolówki dopadł Grzegorz Mania i uderzył w kierunku bramki. Marcin Suchański ponownie obronił strzał napastnika Jaroty Hotel Jarocin, ale przy dobitce był już bez szans.

W drugiej połowie także na boisku dominowali podopieczni Janusza Niedźwiedzia. Pierwszą dogodną sytuację na zmianę wyniku miał Piotr Garbarek, ale piłka po jego strzale głową przeleciała obok słupka. W 77. minucie uderzał Łukasz Białożyt, ale tym razem lepszy był Marcin Suchański. W 85. minucie padła druga bramka w tym meczu. Łukasz Białożyt zagrał piłkę do Bartło-mieja Pawłowskiego, który strzelił obok interweniującego Marcina Suchańskiego. W 90. minucie piłkę do siatki mógł skierować Karol Danielak.

- Debiut przed własną publicznością udany, ale przede wszystkim dzięki zawodnikom. Wygrana dała nam wszystkim radość - mówił po meczu Janusz Niedźwiedź, trener Jaroty Hotel Jarocin. - Dziękuję moim zawodnikom za mądrość, którą pokazali dzisiaj na boisku. Nie ukrywam, że już myślę o kolejnym meczu z Nielbą w Wągrowcu. Jestem przekonany, że i tam również zagramy mądrze i odniesiemy zwycięstwo.