Po rykoszecie skromne zwycięstwo Floty nad Miedzią
Flota Świnoujście dobrze zaczęła rundę wiosenną, pokonując przed własną publicznością Miedź Legnicę 1:0. Przez większą część spotkania to goście mieli optyczną przewagę, ale gol po strzale Marka Niewiady, odbity od Ensara Arifovicia zapewnił gospodarzom trzy punkty.
fot. Przemysław Skiba
Wiele w tym meczu było podtekstów. Jednym z nich był szoleniowiec Bogusław Baniak, poprzednio pracujący w Miedzi.
Początek spotkania był bardzo chaotyczny, obserwowaliśmy sporo nerwowości z obu stron. Piłkarze nie byli w stanie wymienić kilku dokładnych podań jak i stworzyć sytuacji podbramkowych. Miedź starała się operować futbolówką, ale za wiele z tego nie wynikało. Pierwszą dogodną sytuację mieli goście, ale strzał Łobodzińskiego minimalnie minął bramkę. Wyspiarze pierwszy raz zagrozili bramce strzeżonej przez Ptaka w 16. minucie, ale uderzenie Kieruzela z rzutu wolnego obronił golkiper gości. Na boisku nie brakowało boiskowych spięć, ale Tomasz Radkiewicz w pierwszej połowie pokazał tylko jeden żółty kartonik.
Na drugą część gry Flota wyszła lepiej skoncentrowana i od razu ruszyła do ataku. W 52. minucie Niewiada oddał strzał zza pola karnego, futbolówka odbiła się jeszcze od Arifovicia zmieniając tor lotu i wpadła do bramki Miedzi. Po strzelonej bramce Flota cofnęła się, ale to nie oddała całkowicie pola gry Miedzi. Wyspiarze stworzyli jeszcze kilka ciekawych kontr, których nie zamieniła na bramki. Legniczanie, choć mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Wyspiarzy. Brak Stasiaka w środku pola i Zalepy nie dał się odczuć ponieważ para Gusocenko - Kieruzel spisała się rewelacyjnie. W 94 minucie Darko Brljak uratował Flocie 3 punkty. Słoweński bramkarz obronił strzał Zakrzewskiego z 5 metrów i zaraz po wznowieniu przez niego gry sędzia zakończył mecz.