menu

Po meczu Legia-Sevilla. Stadion Narodowy piękny, ale organizacja kuleje

Logowanie

Zaloguj >

Komentarze (17)

  • Kibic Legii
    18 kwietnia 2012, 15:30

    Śmieszne jest to co czytam. Komuś tam muzyka przeszkadzała - no niebywałe, zaraz będziecie też cytować niezadowolonego piknika, że za głośny jest doping i do mamy nie mógł sobie zadzwonić, bo nic nie słyszał? :) Ja kupiłem bilet przez internet, wydrukowałem go w domu. Bez żadnego problemu dostałem się na stadion. Gość standardowo sprawdził bilet i czy nie wnoszę czegoś niebezpiecznego. Potem bardzo łatwo znalazłem swój sektor, bo są oznaczenia i poza tym na bilecie była mapka, więc można się było zorientować w którą stronę iść. Na bramce nie było problemu, kod kreskowy z mojego wydrukowanego biletu bez problemu otworzył bramkę. Znalazłem moje miejsce i wszystko się zgadzało. Jedyne rzeczy jakie mi przeszkadzały to rzeczywiście brud na krzesełkach i że było za zimno, ale to ostatnie to może być już tylko zarzut do klimatu. Ludzie, którzy narzekają na to, że musieli tyle stać na odbiór biletów są żałośni. Nie potraficie sobie w domu wydrukować?

  • bilecik
    18 kwietnia 2012, 14:11

    heh w godzine kolejka po bilet pokonała 10 metrów. gdyby nie to że nie stanąłem na końcu kolejki nie miał bym biletu. Jednak po godzinie stania dostałem bilet za 25 zł.

<