menu

PKO Ekstraklasa. Szkoda, że spada jedna drużyna. Wisła Płock gorsza od Górnika i całej reszty

7 grudnia 2020, 22:26 | DW

PKO Ekstraklasa. Spadek jednej drużyny w tym sezonie Ekstraklasy sprawia, że nie wszyscy zawodnicy całkowicie przykładają się do swoich meczów. Obecnie mamy więcej drużyn, grających wręcz okropnie, niż w poprzednich edycjach. Do Stali, Podbeskidzia, czy Wisły Kraków, dołącza Wisła Płock. Nafciarze przegrali u siebie 0:1 z Górnikiem Zabrze i zgłosili poważną kandydaturę do paździerza sezonu. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Piotr Krawczyk.

Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
fot. Wisła Płock
1 / 7

Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)


Gospodarze dzisiejszego spotkania, którzy w 11 meczach zgromadzili zaledwie 10 oczek, plasowali się na 14. pozycji. O punkt wyprzedzali beniaminków - Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Taki stan rzeczy pozostał po zakończeniu tej kolejki, bo w ekipie Nafciarzy nie gra zupełnie nic. Wisła nie potrafi zbudować ataku pozycyjnego, ani zagrać z kontry. Ma też problem z defensywą, co tylko udowadnia kiepska pozycja w tabeli. W drużynie brakuje wykonawców stałyc fragmentów gry i osób odpowiedzialnych za kreowanie sytuacji bramkowych.

W poniedziałkowy wieczór Górnik Zabrze nie musiał się wysilać, by wywieźć z Płocka trzy punkty. Do przerwy oglądaliśmy jedno z najgorszych widowisk tego sezonu. Pierwsza, poważna akcja, to dopiero 42. minuta. Bardzo dobre dośrodkowanie z lewego narożnika, do którego wyskoczył Milan Obradović. Piłka poleciała po koźle w stronę bramki, ale Martin Chudy zdołał skutecznie interweniować. Po chwili próbował z pola karnego Piotr Tomasik! Bramkarz Górnika znowu górą.

Zabrzanie nie zapędzali się zbyt często pod pole karne Wisły, ale gdy już to zrobili, zanotowali trafienie. Po rzucie wolnym Bartosz Nowak zagrał w pole karne do Piotra Krawczyka, który zdecydował się na atomowe uderzenie z linii szesnastki. Pomocnik huknął pod "ladę", Krzysztof Kamiński zdołał musnąć piłkę, ale ta od poprzeczki wpadła do siatki. Nafciarze nie zdołali już odpowiedzieć.

Wielka szkoda, że w tym sezonie spada jedna drużyna. Oznacza to, że ktoś z dolnych rejonów tabeli, kto nawet nie potrafi grać w piłkę, pozostanie jeszcze przez co najmniej rok w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zupełnie niezasłużenie. Niezależnie od tego, czy będzie to Wisła Płock, Stal Mielec, czy Podbeskidzie...

Atrakcyjność meczu: 2/10
Piłkarz meczu: Piotr Krawczyk

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy