menu

PKO Ekstraklasa. Słaby występ i bezbramkowy remis Legii Warszawa. Drugi z rzędu

18 kwietnia 2021, 19:24 | DW

PKO Ekstraklasa. W ostatnim meczu 25. kolejki Legia podejmowała Cracovię. Dla trenera Czesława Michniewicza mógł być to mecz idealny, bo to właśnie przeciwko Pasom szkoleniowiec ma najwięcej zwycięstw w historii. Mecz zakończył się jednak bezbramkowym remisem, który nie daje Cracovii komfortu, a Legii utrzymania dużej przewagi nad Pogonią.

Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
Legia Warszawa - Cracovia 0:0
fot. brak
1 / 20

Legia Warszawa - Cracovia 0:0


Bardziej niż na boisku, ostro było na ławkach trenerskich. I to nie ze strony Michała Probierza, który słynie ze swojego temperamentu! W 22. minucie Czesław Michniewicz użył zbyt mocnego języka i obejrzał czerwoną kartkę, będąc jednocześnie wyrzucony na trybuny stadionu przy Łazienkowskiej.

Do przerwy piłkarze nie rozpieszczali kibiców. Na pierwszą okazję legioniści musieli czekać aż do 45. minuty. Paweł Wszołek dośrodkował z prawej strony boiska wprost na głowę Tomasa Pekharta, ale snajper Legii fatalnie spudłował.

Legia próbowała wyjść na prowadzenie. W meczowej rozmowie z Darią Kabałą-Malarz przekonywał nawet Paweł Wszołek, że Wojskowi zdobędą dziś bramkę. Było blisko, ale trener Michał Probierz właściwie poukładał swój zespół w defensywie. Jak choćby w 59. minucie. Filip Mladenović dostał piłkę w polu karnym Cracovii, oddał potężny strzał, ale świetnie interweniował Lukas Hrosso.
[przycisk_galeria]
Końcówka spotkania należała do Pasów. Goście powinni wyjść na prowadzenie w 76. minucie. Mateusz Wieteska przegrał pojedynek z Marcosem Alvarezem i gracz Cracovii popędził sam na sam z Arturem Borucem! Jednak hiszpański snajper uderzył wprost w byłego bramkarza reprezentacji Polski. Na chwilę przed końcem znakomitą okazję miał również Pelle van Amersfoort. Holender dostał piłkę przed polem karnym Legii i zdecydował się na oddanie strzału, który otarł się o poprzeczkę bramki Artura Boruca.

Cracovia solidnie broniła dostępu do własnej bramki i zasłużyła na remis. Legioniści zagrali nieskutecznie, ale i nie wykreowali sobie tylu okazji, co w poprzednich meczach, gdy strzelali dużo goli.

Legia Warszawa nie wygrywa drugiego meczu z rzędu i ma już tylko sześć punktów przewagi nad drugą Pogonią Szczecin. Natomiast Cracovia oddaliła się od strefy spadkowej na cztery "oczka". Do końca rozgrywek zostało jeszcze pięć kolejek. Już w najbliższą środę Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice, natomiast Cracovia zagra u siebie z Wisłą Płock.

Atrakcyjność meczu: 3/10
Piłkarz meczu: Artur Boruc

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy