PKO Ekstraklasa. Lech Poznań odrobił stratę i zdobył pierwszy punkt. Impuls dały zmiany

7 sierpnia 2022, 19:22 | DW

PKO Ekstraklasa. W niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy Zagłębie Lubin prowadziło z niemrawym Lechem Poznań. Dopiero po trzech zmianach przeprowadzonych przez trenera Johna van den Broma mistrzowie Polski zaczęli grać w piłkę. Zaledwie osiem minut po stracie bramki zareagowali pozytywnie. Joao Amaral wywalczył rzut karny, a wykorzystał go Mikael Ishak.

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:1 (0:0)
fot. Waldemar Wylegalski

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:1 (0:0)

Po rozegranych trzech meczach Miedziowi zajmowali 11. miejsce w lidze z dorobkiem czterech punktów. Na inaugurację sezonu zremisowali bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław, przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa (0:2) , a w Gliwicach wygrali z Piastem (1:0). Natomiast Kolejorz rozegrał dwa mecze w lidze (jedno przełożone). Oba przegrał - u siebie ze Stalą Mielec (0:2) i na wyjeździe z Wisłą Płock (1:3). Tylko lepszym bilansem bramkowym wyprzedzał Piasta Gliwice (0:5).

W meczu przez długi czas przy życiu zespół Lecha utrzymywał Filip Bednarek. W pierwszej połowie dwukrotnie uratował kolegów. Najpierw po uderzeniu Chodyny z dystansu, a następnie po kontrze Zagłębia. W 45. minucie Kacper Chodyna wystartował prawą stroną do podania z głębi pola i uderzył płasko, z pola karnego, w stronę dalszego rogu. Wyciągnięty jak struna Filip Bednarek zdołał trącić piłkę ręką, i złapać ją tuż przed nadbiegającym Filipem Starzyńskim.

W drugą połowę lechici weszli jeszcze gorzej. Mieli problem z wymianą trzech podań i wyjściem z własnej połowy. Po złym wyprowadzeniu przez Maksymiliana Pingota piłkę szybko na prawej stronie dostał Filip Starzyński. Zagrał mocno na bliższy słupek do Martina Doleżala, którego pierwszy strzał został zablokowany, a dobitka - z pozycji leżącej - minęła bramkę Lecha.

W 58. minucie gospodarze dopięli swego. Cheikhou Dieng zagrał piętką do Łukasza Łakomego, który ustawił sobie piłkę i huknął z ok. 25 metrów nie do obrony! Piłka jeszcze odbiła się od słupka, po czym wpadła do siatki.

W 63. minucie Michał Skóraś zastąpił Citaiszwiliego, Amaral Sousę, a Kvekveskiri Murawskiego. I wtedy dopiero mistrz Polski zaczął grać w piłkę.

Joao Amaral dostał piłkę w "szesnastce", gdzie faulował go wychodzący z bramki Kacper Bieszczad! Rzut karny dla Lecha został zamieniony na bramkę przez Mikaela Ishaka. Mocne uderzenie przy lewym słupku, zmylony Kacper Bieszczad rzucił się w stronę prawego.

Lechici jeszcze dwukrotnie obili słupek bramki Bieszczada. Miedziowi z kolei odpłacili się groźnymi strzałami z dystansu, które świetnie bronił Bednarek. Więcej bramek już nie padło.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Kacper Chodyna