PKO BP Ekstraklasa. Maciej Domański, piłkarz PGE Stali Mielec: Ciągle robimy progres!
- Na pewno takie momenty budują i umacniają drużynę. Jest to kolejne doświadczenie, które może zaowocować w przyszłości – mówi jeden z lepszych obecnie pomocników w PKO BP Ekstraklasie piłkarz Stali Mielec Maciej Domański.
fot. Adam Jastrzebowski
Za wami pierwsze spotkanie w rundzie rewanżowej, w którym zremisowaliście z mistrzem Polski – punkt cieszy czy jest mały niedosyt?
Wychodząc na mecz chcieliśmy go wygrać i graliśmy o trzy punkty. Natomiast biorąc pod uwagę to, w jaki sposób przebiegał mecz i co działo się na boisku, możemy być zadowoleni z remisu. Lech miał kilka sytuacji, z których mógł strzelić bramkę, ale na szczęście "Mroziu" był na posterunku. Jeden punkt z mistrzem Polski na inaugurację rundy uważam za dobry początek.
Wielu kibiców w Polsce zastanawiało się czy Stal Mielec będzie potrafiła utrzymać formę z jesienni. Dziś jesteście bardziej świadomą i zgraną drużyną niż w drugiej części 2022 roku?
Zdecydowanie tak. Czas działa na naszą korzyść. Z każdym treningiem, tygodniem czy miesiącem jesteśmy lepsza drużyną. Ciągle robimy progres. Pamiętamy, że w przerwie letniej drużyna była w dużym stopniu przebudowana.
[polecany]24409091[/polecany]
W jakich aspektach piłkarskiego rzemiosła zauważasz największy progres w waszej drużynie?
Od kiedy trenerem jest Adam Majewski jesteśmy bardzo dobrze zorganizowaną drużyną. Robimy postępy praktycznie w każdym aspekcie. W naszych poczynaniach na boisku nie ma przypadku. Dużym naszym atutem jest wszechstronność taktyczna. Potrafimy grać w ataku pozycyjnym oraz przejść do obrony niskiej i gra z kontrataku również nie sprawia nam problemów. Na każdy mecz mamy swój pomysł i staramy się go wykonać jak najlepiej.
Trudne momenty widać macie powoli za sobą - zbudowało was to od środka?
Tak. Na pewno takie momenty budują i umacniają drużynę. Jest to kolejne doświadczenie, które może zaowocować w przyszłości.
Przepuszczasz że większość drużyn będzie jeszcze mocniej nastawiała się na mecze z wami i druga runda sezonu to test dojrzałości dla waszej kadry?
Możliwe, że w pierwszym sezonie w Ekstraklasie czasami nas lekceważono, ale minęło trochę czasu i dużo się zmieniło. Myślę, że nasza liga jest na tyle wyrównana, że każdy podchodzi do każdego meczu jednakowo. Nie sądzę, żeby jakakolwiek drużyna specjalnie się na nas nastawiała. My mamy swoje cele i patrzymy tylko na siebie.
Jeżeli chodzi o indywidualne twoje poczynienia to najlepszy obecny sezon w twoim wykonaniu?
Przyznaję, że trwający sezon jest jak na razie udany, ale już bodajże w pierwszym sezonie w Ekstraklasie ze Stalą Mielec zanotowałem 6 bramek i 7 asyst, więc jest co poprawić. Skupiam się na każdym kolejnym występie i liczę, że na koniec sezonu te liczby będą jeszcze lepsze.
Oglądając Mistrzostwa Świata miałeś lekki żal do selekcjonera Polski, że nie otrzymałeś powołania, ponieważ w obecnym rozgrywkach jesteś z jednym z lepszych Polaków w lidze jeżeli chodzi o drugą linię? Bo w tej formacji nie wyglądaliśmy zbyt dobrze...
Mimo to, że dobrze wyglądam na tle Ekstraklasy, to powołania do kadry za bardzo nie oczekiwałem. Powołania dostają zawodnicy grający głównie zagranicą, więc szansa na takie wyróżnienie była bardzo mała.
Polska reprezentacja ma nowego selekcjonera, który ma gościć na stadionach Ekstraklasy. Marzenie jakim jest powołanie nadal aktualne?
Marzenia i cele sportowe cały czas są aktualne i pracuje po to, żeby to wszystko osiągnąć.
Możliwość występów z mielecką Stalą w europejskich pucharach byłoby spełnieniem jednych z obecnie marzeń piłkarskich?
Oczywiście, że tak. Nawiązanie do największych sukcesów Stali i występy w biało niebieskich barwach na arenie międzynarodowej to na pewno byłoby piękne przeżycie nie tylko dla nas zawodników, ale też kibiców i całego regionu.
W niedzielę o 12:30 zagracie w Radomiu z Radomiakiem - lubisz grać mecze o tej godzinie?
Nie jest to moja ulubiona pora meczu, ale taki jest terminarz i trzeba się dostosować. Nie będę za bardzo oryginalny mówiąc, że najbardziej lubię, gdy mecz jest wieczorem.