Piotr Stokowiec zastąpi Wojciecha Stawowego w Cracovii?!
Wygląda na to, że trenerska karuzela w Ekstraklasie rozkręciła się na dobre. Nie minął dzień od zwolnienia z Jagiellonii Białystok trenera Piotra Stokowca na rzecz powrotu bezrobotnego od ledwie kilkunastu dni Michała Probierza, a już mówi się, że 41-letni szkoleniowiec nie będzie długo szukał nowej pracy. Zainteresowana usługami Stokowca bowiem jest ponoć Cracovia.
Aktualny szkoleniowiec Pasów, Wojciech Stawowy, już od kilku tygodni zapewnia, że nie zamierza przedłużać wygasającej w czerwcu umowy, w związku z czym prezes Janusz Filipiak musi szukać nowego trenera na przyszły sezon. Mówi się, że wybór padł właśnie na byłego menedżera Polonii Warszawa, a co więcej, pierwsze rozmowy na linii Filipiak-Stokowiec już się odbyły. Miało to być nawet jednym z powodów poniedziałkowego tak szybkiego pożegnania Jagiellonii ze swoim trenerem. Niewykluczone jest, że w obecnych okolicznościach przejmie on drużynę ze stadionu przy ulicy Kałuży jeszcze w tym sezonie, szczególnie gdy krakowianie nie zakwalifikują się do grupy mistrzowskiej. Nie da się ukryć, że preferujący ofensywną piłkę Piotr Stokowiec wydaje się być idealnym kandydatem do poprowadzenia w przyszłości ‘krakowskiej Barcelony’.
Tak zaskakujące informacje mogłyby być z kolei wyjaśnieniem decyzji prezesa żółto-czerwonych, Cezarego Kuleszy, który wprawdzie nigdy nie był wielkim zwolennikiem warsztatu trenerskiego Stokowca, ale też nie zwykł podejmować tak gwałtownych decyzji w trakcie trwania rozgrywek. A trzeba przypomnieć, że Kulesza rok temu zachował zimną krew nawet wobec fatalnej postawy w końcówce sezonu drużyny Tomasza Hajty, która straciła 18 bramek w kilku meczach pod rząd bez żadnej odpowiedzi z własnej strony i była bliska nawet strefy spadkowej Ekstraklasy. Mimo to Hajto wraz z asystentem Dariuszem Dźwigałą dotrwali do końca sezonu, po czym ich umowy nie zostały przedłużone.
