Piotr Pyrdoł pożegna się z ŁKS zimą. To już niemal przesądzone
Telenowela z Piotrem Pyrdołem w roli głównej i jego przejściem z ŁKS do Legii trwała dość długo, ale dziś już wiemy na pewno, że zawodnik przeniesie się do Warszawy i prawdopodobnie dojdzie do tego już tej zimy, o czym poinformował podczas czwartkowego spotkania z kibicami prezes łódzkiego klubu Tomasz Salski.
fot. Piotr Pyrdoł jest zwiazany z łódzkim klubem umową obowiązującą do czerwca 2020 roku
6 stycznia piłkarz podpisał umowę ze stołecznym klubem obowiązującą od lipca 2020 roku (ta wiążąca go z łódzkim klubem wygasa w czerwcu).
- Uszczegółowiamy sprawę jego przejścia do Legii – zdradził prezes ŁKS, a po chwili dał do zrozumienia, że dalsze występy piłkarza w barwach łódzkiego klubu są w zasadzie wykluczone. - Nie wyobrażam sobie, aby 9 lutego wyszedł na boisko przy Łazienkowskiej z przeplatanką na piersi, skoro ma już podpisaną umowę z Legią – stwierdził Tomasz Salski, a z prezesem ŁKS zgadza się trener Kazimierz Moskal.
Legii też zależało na ściągnięciu do Warszawy zawodnika już teraz, więc tak naprawdę wszystko rozbijało się od kilku dni o pieniądze. Stołeczny klub nie chciał zapłacić za wiele za zawodnika, który i tak za pół roku trafi do Warszawy (wówczas Legia zapłaciłaby za Piotra Pyrdoła grosze, bo tak należałoby nazwać ok. 70 tys. zł czyli ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza), z kolei ŁKS, idąc na rękę liderowi ekstraklasy, miał prawo oczekiwać korzyści z tytułu tak rozwiązanej po myśli warszawian sprawy.
Przedstawiciele Legii pojawili się więc w tym tygodniu w Łodzi i złożyli beniaminkowi ekstraklasy ofertę. Zaproponowana suma nie satysfakcjonowała ełkaesiaków. Rozmowy na chwilę zawieszono, potem szef ŁKS spotkał się jeszcze z piłkarzem i pomimo rozbieżności pomiędzy klubami wydaje się niemal pewne, że pomocnik przejdzie do Legii jednak już teraz (nie pojedzie też na obóz do Turcji).
Piotr Pyrdoł w barwach łódzkiego klubu rozegrał 74 spotkania i strzelił 8 goli. W tym sezonie zawodnik zaliczył 10 występów w ekstraklasie (jeden gol i dwie asysty), a w rozgrywkach Pucharu Polski pojawił się na boisku w dwóch spotkaniach (zdobył jedną bramkę), co bardzo pomogło ełkaesiakom zająć drugie miejsce w rankingu Pro Junior System.
- Jest kilku młodych zawodników, którzy z nami trenują, więc nie obawiamy się problemów związanych z wymaganym młodzieżowcem – mówią w ŁKS.