menu

Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Nie było wymienności pozycji ani płynności w grze

19 listopada 2016, 23:58 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk miała problemy w meczu z Wisłą Płock. To jednak biało-zieloni ostatecznie wygrali z beniaminkiem 2:1.


fot. Fot. Piotr Hukało

- Mecz nie ułożył się tak, jakbyśmy chcieli. Za dużo miejsca było przy kontrach. Dlatego zmieniliśmy ustawienie, żeby poprawić grę skrzydłami. Mało było akcji oskrzydlających. W przerwie uważaliśmy, że to będzie klucz do zwycięstwa. Takie mecze są bardzo ciężkie. Cieszy się, że doprowadziliśmy do zwycięstwa. Zespół się scalił i uwierzył, że może odwrócić losy meczu - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii.

W grze biało-zielonych w oczy rzucała się duża niedokładność.

- Byliśmy zbyt skupieni blisko siebie, wbiegaliśmy w te same sektory. Nie było wymienności pozycji. Niedokładność brała się z tego, że graliśmy na dwa, trzy kontakty. Potem było już z tym lepiej. Nie było płynności, przetrzymywaliśmy piłkę i jest co poprawiać - mówi szkoleniowiec biało-zielonych. - Piłkarze sami zdawali sobie sprawę, że gra nie wygląda tak, jak powinna. Akcje był rwane, staraliśmy się pchać piłkę przez środek. Wisła była dobrze zorganizowana. Cofał się Furman, także inny pomocnik. Ciężko było przejść przez środek. Wiedzieliśmy, że jak strzelimy bramkę, to będzie nam łatwiej. Seba dał nam nową jakość. Trzeba się cieszyć, że znaleźliśmy drogę do zwycięstwa. Życzymy sobie, żeby takich meczów było jak najmniej, żeby gonić wynik. Trzeba grać dojrzale, bardziej wyrachowanie, czekać na szanse. Wiemy z kim gramy i to jest klucz do zwycięstw na najbliższe tygodnie.

Follow @baltyckisport