Piotr Mandrysz: Straciliśmy pięć bramek, ale zagraliśmy dobry mecz
- Chłopcy zagrali dobry mecz, może to głupio zabrzmi, gdy traci się pięć bramek, ale z drugiej strony trzy strzeliliśmy liderowi - Piotr Mandrysz, trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.
fot. Michał Gąciarz/Polska Press
Piotr Mandrysz (trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza): Przebieg spotkania był bardzo dziwny. W piątej minucie straciliśmy gola. Szybko potrafiliśmy się z tego otrząsnąć i wyszliśmy na prowadzenie. Bardzo się tym podekscytowaliśmy i po pięciu minutach przegrywaliśmy już 2:3.
Na drugą połowę wyszliśmy z dużą wiarą. W trzeciej minucie po przerwie znowu musieliśmy gonić wynik. Nie wiem czy kluczowym momentem spotkania był rzut karny. Gdybyśmy go wykorzystali złapalibyśmy kontakt z przeciwnikiem. Mamy kilku piłkarzy, wyznaczonych do strzelania jedenastek. W momencie jej odgwizdania, chciałem żeby wykonywał ją Dawid Sołdecki.
Później Tomasz Foszmańczyk, który rozgrywał bardzo dobry mecz, ponownie strzelił bramkę jednak nie odmieniło to losów spotkania. Stało się tak mimo dużego naszego naporu i świetnych sytuacji. Chłopcy zagrali dobry mecz, może to głupio zabrzmi, gdy traci się pięć bramek, ale z drugiej strony trzy strzeliliśmy liderowi. Poziom naszej gry był dobry, gdybyśmy mieli więcej jakości w wykończeniu to może wynik byłby inny. Nie pomylę się, jeśli powiem że Piast stworzył sześć akcji, z których zdobył pięć bramek. Mieliśmy ich multum, ale nie wygraliśmy.
Teraz przed nami mecz z Jagiellonią, która też przegrała z Piastem dwoma bramkami. Zobaczymy, która z drużyny okaże się lepsza. Dziś bardzo się cieszymy, że zagraliśmy na nowym stadionie. On dla nas jest absolutnie nowy. Pierwszy rozruch przeprowadziliśmy tutaj wczoraj. Prace trwały na nim jeszcze przed spotkaniem. My jeszcze nie przeniesiemy się na ten obiekt na stałe. Będziemy wciąż korzystać z gościny Polanu Żabno, do momentu, aż kierownictwo klubu wypieści ten obiekt. Cieszymy się jednak, że możemy już w Niecieczy podejmować kolejnych rywali.
źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza