menu

Piłkarze po meczu Cracovia - Górnik Zabrze [WYPOWIEDZI]

14 lutego 2016, 08:03 | Kaja Krasnodębska

- Bramka, którą dzisiaj zdobyłem to bez wątpienia gol-marzenie. Brakowało nam rozgrywek Ekstraklasy oraz sparingów. Wydaje mi się, że było to widać w pierwszej połowie, która była całkowicie przez nas zdominowana i podczas której pokazaliśmy jak dobrze potrafimy grać przy ulicy Kałuży - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze Erik Jendrisek.

Erik Jendrisek
Erik Jendrisek
fot. Wojciech Matusik/Polska Press

Deleu (Cracovia): Bardzo się cieszę, że w końcu udało nam się rozegrać mecz na zero z tyłu,a do tego strzeliliśmy trzy bramki. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo oraz trzy punkty, które zostały w Krakowie. Cała drużyna grała dzisiaj bardzo dobrze, nie można powiedzieć jakobym jakoś specjalnie przysłużył się w defensywie. To efekt pracy zespołowej. Okres przygotowawczy to był dla nas bardzo dobry czas, czego efektem może być dzisiejszy mecz. Teraz trzeba tylko zachować taką dobrą formę, żeby kolejne spotkania, w tym najbliższy wyjazd do Niecieczy zakończyły się równie szczęśliwym dla nas rezultatem.

Erik Jendrisek (Cracovia): Bramka, którą dzisiaj zdobyłem to bez wątpienia gol-marzenie. Gdy dostałem świetne podanie od Pawła Jaroszyńskiego, od razu wiedziałem co zrobić. Plan powiódł się w stu procentach. To podobne trafienie do tego, które zdobyłem grając w Kaiserslautern. Ten jednak, nietypowo zdobyłem prawą nogą. Szczerze mówiąc, w ogóle się nie spodziewałem, że uda mi się nią zdobyć takiego gola. Jak już mówiłem, od razu podjąłem decyzję o strzale i bardzo się cieszę, że się udało. Wychodząc na murawę byliśmy głodni gry. Brakowało nam rozgrywek Ekstraklasy oraz sparingów. Wydaje mi się, że było to widać w pierwszej połowie, która była całkowicie przez nas zdominowana i podczas której pokazaliśmy jak dobrze potrafimy grać przy ulicy Kałuży. Na razie nie myślę o grze w reprezentacji. Całkowicie skupiam się na walce dla Cracovii, na następnym ligowym meczu. Za tydzień gramy z Termalicą, gdzie broni Krzysztof Pilarz. To dla mnie dodatkowa motywacja, gdyż podczas zgrupowań mieszkaliśmy razem w pokoju. Nasze spotkanie po dwóch stronach barykady może okazać się bardzo ciekawym pojedynkiem.

Mateusz Cetnarski (Cracovia): Wychodząc na boisko powiedzieliśmy sobie, że chcemy rozpocząć to spotkanie tak jak przyzwyczailiśmy do tego tutejszych kibiców. Naszym celem było ustawienie tego meczu w pierwszych 15-20 minutach. I tak też się stało. 3 minuta przyniosła wspaniałą bramkę Bartosza Kapustki z lewej nogi. To co zrobił Erik Jendrisek na 2:0 - stadiony świata. Mam nadzieję, że tym golem przybliżył się do kadry Słowacji. Ja tylko dobiłem do pustej bramki, więc moje trafienie tak naprawdę z tych wszystkich było najbrzydsze i nie ma się czym chwalić. Nie chciałbym narzekać na murawę, jaka jest każdy widzi. Gramy swoje, staramy się robić to co trener, a także każdy z osobna sobie zakłada. Głównym założeniem zimowej przerwy było podtrzymanie jesiennej formy. W tym meczu pokazaliśmy, że wszystko jest na bardzo dobrym poziomie. Miejmy nadzieję, że do starcia z Niecieczą nic się nie zmieni.

Sebastian Steblecki (Górnik Zabrze): Wynik mówi sam za siebie. Już początek spotkania ustawił całe zawody. Po 15-20 minutach, gdy straciliśmy jedną, drugą, trzecią bramkę, już bardzo ciężko nam się grało. Wiadomo, że głośny doping z trybun również działał na korzyść gospodarzy. To dodawało im wiatru w żagle i z minuty na minutę grali coraz pewniej, spokojniej, a my głównie się broniliśmy, biegaliśmy za piłką, przez co nie byliśmy zbyt aktywni w ofensywie. Fani Cracovii przywitali mnie niezwykle miło. Odchodząc stąd nie paliłem za sobą mostów i zawsze pozytywnie wypowiadałem się zarówno o klubie jak i o kibicach. Zawsze mnie wspierali - moim zdaniem to najlepsi kibice w Polsce, dlatego cieszę się, że oni również pozytywnie mnie wspominają. Humoru jednak nie mogę mieć zbyt dobrego, gdyż wynik był jaki był. Teraz mamy tydzień czasu, żeby mocno potrenować, popracować nad słabościami, podnieść się po dzisiejszej porażce. Trzeba przeanalizować nasze błędy, naszą grę, sprawy które wydarzyły się tego wieczoru, ale musimy także patrzeć do przodu. Przed nami derby z Ruchem. Bardzo ważny mecz dla naszych kibiców, dlatego też musimy lepiej zaprezentować się na boisku, a przede wszystkim osiągnąć korzystny rezultat. zrobimy wszystko, aby tak się stało.