Piłkarz Korony Kielce Piotr Malarczyk o tradycji świąt, rybie u babci i ulubionych ciastach [WIDEO]
Z Piotrem Malarczykiem, piłkarzem Korony Kielce, rozmawiamy o świętach Bożego Narodzenia.
fot. Fot. Korona Kielce
[b]W tym roku późno kończycie rozgrywki. Ostatni mecz macie w sobotę, dwa dni przed wigilią. Ale Ty akurat na święta nie musisz daleko wyjeżdżać…[/b]
Mam ten komfort, że jestem na miejscu, rodzina mieszka w Piekoszowie. W domu, z bliskimi spędzę ten wyjątkowy czas świąt. Praktycznie cała moja rodzina jest tutaj, więc nie muszę nigdzie wyjeżdżać. Później czeka mnie parę dni odpoczynku i w styczniu powrót do pracy.
[b]To porozmawiajmy o wigilijnych i świątecznych potrawach. Która jest dla Ciebie numerem jeden?[/b]
U babci na stole króluje ryba z warzywami. W czasie świąt trochę tych dań można popróbować, choć wiadomo, wszystko z głową. Na szczęście nie mam problemu z przemianą materii. Lubię skorzystać ze świątecznych potraw, ale wszystko pod kontrolą.
[b]A jeśli chodzi o ciasta, to których nie potrafisz sobie odmówić?[/b]
Sernik, makowiec, tak zwana Pani Walewska, szarlotka. Lubie każdy rodzaj ciasta, chociaż może po mnie tego nie widać. W święta przez dwa – trzy dni można dać organizmowi trochę luzu. Nie tylko ten odpoczynek psychiczny, ale również fizyczny jest potrzebny. Nie można organizmu cały czas trzymać w takim rygorze, jak w trakcie sezonu. Dlatego na pewno nic się nie stanie, jak w święta zjem trochę więcej ciasta.
[b]Wigilia to przede wszystkim dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń. Piękna polska tradycja…[/b]
Na pewno i uważam, że tę tradycje należy podtrzymywać. W żadnym stopniu nie można się tego wstydzić. Dla nas – Polaków to ważna tradycja, która czasami pozwala rozwiązać różne trudne sytuacje. Pozwala się zbliżyć ludziom, którzy w ciągu roku są dalej od siebie. To jest taki specjalny czas, kiedy rodzina jest na pierwszym miejscu i powinniśmy się o to troszczyć.
[b]Czego z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzyłbyś czytelnikom, internautom „Echa Dnia” i kibicom Korony?[/b]
Wszystkiego dobrego, spokojnych świąt w gronie rodzinnym, spełnienia marzeń w Nowym Roku. Żeby dalej trzymali kciuki za Koronę, żeby jak najwięcej przychodziło ich na nasz stadion, bo gramy dla nich. Im więcej osób przychodzi na nasze mecze, interesuje się naszymi występami, tym przyjemniej. Ale przede wszystkim spokojnych, wesołych świąt, odpoczynku od dnia codziennego, od tej gonitwy, która w dzisiejszych czasach jest bardzo duża. Spokoju i trochę czasu dla siebie.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?