Piłkarz Elany: Trzy punkty były na wyciągnięcie ręki
Elana Toruń niespodziewanie zremisowała z liderem 2. ligi zachodniej ROW-em Rybnik 1:1 (0:0). Po spotkaniu obaj strzelcy bramek czuli jednak niedosyt.
fot. Patryk Młynek / torun.naszemiasto.pl
Pierwszą bramkę od ponad roku strzelił Karol Lewandowski. 21-letni napastnik Elany swojego ostatniego gola zdobył dokładnie 13 kwietnia 2012 roku w spotkaniu z... ROW-em Rybnik.
- Szkoda, że straciliśmy bramkę w końcówce. Widać po twarzach chłopaków, że jest duży niedosyt, bo 3 punkty były na wyciągnięcie ręki. Cieszę się, że strzeliłem w końcu bramkę. Odblokowałem się, więc może być już tylko lepiej – powiedział napastnik Elany.
W 90. minucie remis rybniczanom uratował wprowadzony jako joker przez Ryszarda Wieczorka Marek Gładkowski dla którego było to szóste trafienie w tym sezonie.
- Niestety nie udało się dziś wygrać. Graliśmy na prawdę nieźle, mogliśmy w pierwszej połowie prowadzić nawet 3:0. Nie chciało nic wpaść, ale nie brakowało zaangażowania i to jest ważne. Swoje zrobiła też długa podróż. Na szczęście udało się strzelić gola w drugiej połowie na remis. Na pewno nie jesteśmy zadowoleni, bo powinniśmy ten mecz wygrać – mówił napastnik ROW-u.
Pomimo niedosytu goście doceniają zdobyty punkt, ponieważ w końcówce niewykorzystanie sytuacje mogły się na nich zemścić i Elana była bliska podwyższenia wyniku.
- Jak się nie strzela to szybko możesz zostać skarcony i przegrać mecz mimo wielu sytuacji. Dobrze że uratowaliśmy remis, bo przegrywaliśmy do ostatnich minut i lepiej mieć jeden punkt niż nic – dodaje.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.