menu

Piast - Zagłębie LIVE! Dzisiaj poznamy drugiego spadkowicza?

23 maja 2014, 09:54 | Damian Orł‚owicz

W piątkowy wieczór w Gliwicach dojdzie do arcyważnego spotkania w grupie spadkowej T-Mobile Ekstraklasy. Piast, któremu do utrzymania brakuje jednego punktu, podejmie Zagłębie Lubin. Podopieczni Piotra Stokowca do bezpiecznej pozycji tracą już siedem punktów i jeśli ma zdarzyć się cud, muszą wygrać wszystkie spotkania i liczyć na potknięcia rywali.

Zagłębie Lubin jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli i do Cracovii traci aż siedem punktów. Jeśli drużyna Piotra Stokowca chcę w przyszłym sezonie zagrać w T-Mobile Ekstraklasie musi wygrać trzy spotkania, które pozostały do końca sezonu i liczyć na to, że krakowski zespół zdobędzie maksymalnie jedno oczko, bądź Piast albo Korona wszystkie przegra. W przypadku równej liczby punktów decyduje pozycja z sezonu zasadniczego.

Po zwolnieniu Marcina Brosza i zatrudnieniu hiszpańskiego szkoleniowca, piłkarscy eksperci i dziennikarze upatrywali właśnie Piasta jako głównego do spadku. Perez Garcia odmienił jednak gliwiczan, którzy pokonali kolejno na wyjazdach Cracovię 5:1 i Koronę Kielce 1:0. Do utrzymania brakuje im remisu, a w Gliwicach nikt nie wierzy, że Piast mógłby trzy ostatnie spotkania przegrać.

W drużynie gości nie będzie mógł wystąpić Michał Papadopulos, który musi pauzować za kartki. Istnieje jednak szansa, że w podstawowym składzie miedziowych zagra Adam Banas. Kapitan Zagłębia miał pauzować do końca sezonu, ale w pojedynku z Cracovią usiadł na ławce rezerwowych.

Piast przystąpi do piątkowego spotkania osłabiony brakiem Łukasza Hanzla. Piłkarz nie może zagrać z powodu kontuzji łuku głowy, której nabawił się w meczu z Koroną. Niewiele brakowało, by zagrać nie mógł też Jurado. Hiszpan w tym samym spotkaniu nadepnął na twarz zawodnika gospodarzy. Komisja Ligi uznała jednak, że uczynił to nieumyślnie. Do składu powraca za to zawieszony za kartki Mateusz Matras.

Obie drużyny zmierzyły się w Gliwicach na początku sezonu, a zwycięsko z tego pojedynku wyszli gospodarze, chociaż od ósmej minuty przegrywali po golu Miłosza Przybeckiego. W końcowej fazie spotkania do remisu doprowadził Kamil Wilczek, który zdobył wtedy swoją premierową bramkę po powrocie do Piasta. Zawodnicy Zagłębia nie otrząsnęli się jeszcze po straconej bramce, Ruben Jurado ustalił wynik spotkania na 2:1 dla gliwiczan.

Arbitrem piątkowego spotkania będzie Tomasz Radkiewicz.

Wypowiedzi szkoleniowców przed meczem:

Perez Garcia (Piast Gliwice): Zagłębie nie strzela dużo bramek, ale też ich niewiele traci. „Miedziowi” zagrają bez Papadopulosa, co jest ich poważnym osłabieniem. W defensywie będziemy się starać upilnować Piecha, Kwieka i Abwo, którzy stanowią zagrożenia dla każdego przeciwnika. Postaramy się również w pełni wykorzystać naszą siłę w ataku i strzelić przeciwnikowi gola. Do utrzymania wystarczy nam remis, mimo to moi zawodnicy będą grać o trzy punkty, by dać satysfakcję naszym kibicom.

Piotr Stokowiec(Zagłębie Lubin): Kibice oczekują od nas walki, piłkarze mają z siebie dawać wszystko i z tym się zgadzam. Mamy jeszcze szanse na utrzymanie się w ekstraklasie, nie są one zbyt wielkie, ale piłka ciągle pozostaje w grze.


Polecamy