menu

Piast - Zagłębie 2:1. Lubinianie bez werwy z dwóch poprzednich spotkań [WYNIK, RELACJA]

4 sierpnia 2018, 19:57 | DF

Piast Gliwice w meczu 3. kolejki LOTTO Ekstraklasy pokonał na własnym stadionie KGHM Zagłębie Lubin 2:1. Gospodarze mają na swoim koncie komplet punktów i awansowali na pozycję lidera tabeli.


fot. Polska Press

Goście mogli objąć prowadzenie już w 1. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego z głębi pola piłka trafiła na głowę Jakuba Tosika. Strzał pomocnika Zagłębia okazał się jednak niecelny. Bramkarz lubinian Dominik Hładun przed spotkaniem w Gliwicach przewidywał, że gospodarze będą w głównej mierze szukać swoich szans w kontratakach. W pierwszych 20 minutach sobotniego starcia to jednak "Miedziowi" byli częściej zmuszani do głębokiego cofnięcia się do defensywy.

Piast pierwszą bramkę zdobył w 23. minucie. Michal Papadopulos przedłużył głową długie podanie od bramkarza, a Joel Valencia wyprzedził Lubomira Guldana, po czym uderzeniem z powietrza pokonał Hładuna.

Nieco odważniejsze podejście Zagłębia pod bramkę rywali zaowocowało doprowadzeniem do wyrównania. Po precyzyjnym dograniu Bartłomieja Pawłowskiego w pole karne Patrykowi Tuszyńskiemu pozostało jedynie delikatnie zmienić głową tor lotu piłki, by ta znalazła się w siatce.

W drugą połowę zespół z województwa śląskiego wszedł w nieco lepszym stylu niż przeciwnicy. Obrońcy Zagłębia mieli sporo problemów, by powstrzymać szybkiego i dobrze wyszkolonego technicznie Valencię, który często schodził ze skrzydła w okolice pola karnego "Miedziowych".

W 65. minucie dobrze podopieczni Mariusza Lewandowskiego zmarnowali dobrze zapowiadającą się kontrę. Tuszyński długo holował piłkę, choć wcześniej mógł podać do lepiej ustawionych kolegów. Napastnikowi lubinian piłkę spod nóg czystym wślizgiem wygarnął Tomasz Jodłowiec.

W końcówce meczu częściej atakowali gliwiczanie i za swoje wysiłki zostali wynagrodzeni. W 83. minucie Daniel Dziwniel nieudolnie wybijał piłkę ze swojego pola karnego, Valencia wycofał do ustawionego na 16. metrze Toma Hateley'a, który mocnym strzałem w lewy róg bramki nie dał Hladunowi większych szans na skuteczną interwencję.

W ostatnich momentach spotkania motorem napędowym akcji Zagłębia był w głównej mierze Bartłomiej Pawłowski. Rozpaczliwe ataki lubinian nie przyniosły jednak skutku. "Miedziowi" stracili pierwsze punkty w sezonie. Piast z kompletem oczek awansował natomiast na pozycję lidera LOTTO Ekstraklasy.


Polecamy