Piast umocnił się na pozycji lidera. Lechia prowadziła, ale przegrała w Gliwicach
Piast Gliwice pokonał Lechię Gdańsk 2:1 i umocnił się na pozycji lidera. Gdańszczanie dobrze rozpoczęli mecz, strzelając gola już w 3. minucie, ale "Piastunki" odpowiedziały jeszcze przed przerwą, by po zmianie stron przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Lechia Gdańsk fenomenalnie rozpoczęła dzisiejsze spotkanie i już w 4. minucie otworzyła wynik spotkania. Precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się wówczas Ariel Borysiuk. Gdańszczanie po zdobyciu bramki cofnęli się do defensywy, co automatycznie stworzyło gospodarzom okazję do konstruowania ataków pozycyjnych.
Gliwiczanie nie mieli problemów ze stwarzaniem sytuacji, gorzej było z wykończeniem. Lechiści z kolei swoją grę w dużej mierze opierali na kontratakach, czego dobrym przykładem jest sytuacja z 25. minuty. Podanie w okolice środkowego koła dostał wówczas Mateusz Mak. Pomocnik Lechii popędził z futbolówką, minął obrońców, ale kiedy stanął przed bezpośrednią okazją pokonania Jakuba Szmatuł - trafił prosto w niego. Niebiesko-czerwoni w dalszym ciągu stwarzali sobie jednak sytuacje bramkowe, co w końcu przyniosło upragniony efekt. Hebert dograł piłkę do Josipa Barisicia, a ten wystawił ją Martinowi Nesporowi. Czeski napastnik posłał potężną bombę i w ten sposób po raz piąty w tym sezonie wpisał się na listę strzelców.
Drugą połowę od mocnego akcentu rozpoczął Piast Gliwice. Martin Nespor dośrdkował wówczas na głowę Josipa Barisicia, który uderzył minimalnie niecelnie. Już wtedy mogliśmy się spodziewać, że w drugiej części spotkania gliwiczanie mają zamiar zagrać jeszcze bardziej ofensywnie. Goście natomiast stwarzali sobie jeszcze więcej groźnych sytuacji niż w pierwszej połowie. W 56. minucie dał o sobie znać Ariel Borysiuk, który huknął na bramkę sprzed pola karnego. Znakomitą interwencją popisał się jednak Jakub Szmatuła. Na kolejną bramkę kibice zgromadzeni na Okrzei musieli poczekać do 71. minuty, kiedy Patrik Mraz zacentrował pole karne z rzutu rożnego. Futbolówka trafiła wówczas na głowę Heberta, który nabił Rafała Janickiego i w ostateczności to obrońca Lechii wpakował piłkę do własnej bramki. W 88. minucie w słupek trafił jeszcze Ariel Borysiuk, ale po ostatnim gwizdku to Piast Gliwice cieszył się z kompletu punktów. Gliwiczanie tym samym umocnili się na pozycji lidera i nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin mają teraz sześć punktów przewagi.