Piast - Legia LIVE!
W ostatnim meczu obecnej kolejki T-Mobile Ekstraklasy Piast Gliwice podejmuje Legię Warszawa. Czy warszawianie odbiją sobie niepowodzenie ze spotkania z Wisłą? A może talizman, w postaci nowego dyrektora "Piastunek" Zdzisława Kręciny, przyniesie szczęście gospodarzom?
W poniedziałkowy wieczór staną na przeciw siebie drużyny, które grają zgoła o odmienne cele. Marzenia Piasta sięgają jeszcze pierwszej "ósemki" ale co tu dużo mówić, są to marzenia już tylko iluzoryczne. Słaba postawa we wcześniejszych spotkaniach zaprzepaściła szanse na górną połówkę tabeli. Gości podrażnieni "tylko" remisem z Wisłą z pewnością będą chcieli wygrać i zrobić wszystko, aby w tabeli odskoczyć potencjalnym rywalom do mistrzostwa.
Nadziei w Gliwicach upatrują w "magii" nowego dyrektora zespoły, Zdzisława Kręciny, który w ubiegłym tygodniu wrócił z przymusowej "emerytury" do poważnej piłki. Wpływu na postawę sportową zespołu mieć jednak raczej jeszcze nie będzie.
Jesienne starcie Piastunek z mistrzem Polski zakończyło się zdecydowaną wygraną tych drugich, 4:1. Choć do przerwy Piast przegrywał tylko 0:1, po zmianie stron Legia w pięć minut pokazała klasę. Dzisiaj gospodarze spróbują zemścić się za tamtą kompromitującą porażkę.
W zespole Piasta niepewny może być występ Heberta, który ciągle musi uważać na problem z kolanem, jeszcze z początku rundy. Kolejny raz szansę na pokazanie się w ważnym i prestiżowym dla siebie meczu będzie miał Jakub Szumski, który nie tak dawno był bramkarzem Legii.
Do składu po kontuzjach wraca już Orlando Sa (a także leczący od listopada różne urazy Jakub Kosecki). Portugalczyk, który przyszedł zimą z AEL Limassol, przez dolegliwości zagrał zaledwie 119 minut, oddając jeden strzał. - Nie wiemy jeszcze, na co go stać, ale Legia tak długo starała się o napastnika, że dobrze byłoby, gdyby Sa w końcu zaczął grać i pokazał, że było warto. W meczu z Piastem postawiłbym na niego, ale pod warunkiem że jest w pełni zdrowy - przekonuje były piłkarz Legii, Piotr Włodarczyk.
- Natomiast na pewno, wracając do ustawienia z napastnikiem, nie rezygnowałbym z duetu Radović - Duda. W meczach ze Śląskiem i Wisłą funkcjonował świetnie. Widać, że Legia będzie miała dużo pociechy z tego Słowaka. Idealnie pasowałby jako drugi napastnik, taki lekko cofnięty. Właśnie w parze z Sa - kończy były piłkarz Legii.
Henning Berg nie skorzysta dziś z usług kontuzjowanych Inakiego Astiza oraz Guilherme. Zabraknie również Helio Pinto, który zmaga się z przeziębieniem.