Piast-Lechia LIVE! Gdańszczanie chcą zbliżyć się do wicelidera
W 33. kolejce Ekstraklasy, w grupie mistrzowskiej Piast dzisiaj o godz. 18 podejmie Lechię. Goście ostatnio mogą pochwalić się niezłą formą, a perspektywa wywalczenia europejskich pucharów sprawia, że z pewnością nie zabraknie im ambicji.
fot. Damian Kosciesza
Gdyby brać pod uwagę jedynie ligową tabelę, faworytem tego spotkania należałoby wskazać Piasta. Gliwiczanie mając na swym koncie 31 punktów, piastują drugą pozycję. Ich dzisiejsi rywale uzbierali jak dotąd sześć oczek mniej, co daje im szóste miejsce. Głodni sukcesów lechiści nie są bynajmniej zadowoleni z tego stanu rzeczy. Ich celem na ten sezon jest wywalczenie sobie miejsca premiującego do gry w europejskich pucharach. Wszystko jest teraz w ich nogach. Różnice punktowe pomiędzy kolejnymi zespołami są wszak tak małe, że jedno zwycięstwo może niczym trampolina wybić o kilka pozycji do góry. Jeżeli przybysze z Gdańska wygrają w Gliwicach, wskoczą na najniższy stopień podium.
Trzy punkty w meczu z Piastem z pewnością nie będą proste do zdobycia. Gliwiczanie już we wtorek pokazali, że bardzo ciężko ich pokonać, a poddawanie się bynajmniej nie leży w ich naturze. W Poznaniu przegrywając od przerwy 0:2, w drugiej połowie zdołali odwrócić losy spotkania. Bramki Sasy Zivca oraz Patrika Mraza dały podopiecznym Radoslava Latala remis, a fantastycznego planu na drugą połowę nie zniszczyła nawet czerwona kartka, otrzymana przez Kamila Vacka w 69. minucie.
Ubiegłą kolejkę pozytywnie wspominają także dzisiejsi goście. Pewnie, dwoma golami, zwyciężyli Derby Pomorza na własnym stadionie z Pogonią. Trafienie Milosa Krasicia na samym początku meczu a także Grzegorza Wojtkowiaka w drugiej części gry sprawiły, że Portowcy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.
Ostatnie starcie dzisiejszych rywali miało miejsce w lutym, w Gdańsku. Piast, delikatnie mówiąc, nie miał wtedy najlepszego okresu. Po dwóch remisach w pierwszych dwóch kolejkach 2016 roku, na Pomorze przyjechali przerwać tę passę. I rzeczywiście, została ona przerwana. Bynajmniej jednak nie na korzyść gliwiczan. Piast uległ bowiem Lechii 1:3. Gole Grzegorza Kuświka oraz Michała Maka przed przerwą sprawiły, że wybiegając na drugą część gry, podopieczni Radoslava Latala stanęli przed bardzo trudnym zadaniem. Nie zdołali jednak go wypełnić. Nie pomogła nawet honorowa bramka Mateusza Maka, ani czerwona kartka szybko zdobyta przez Milosa Krasicia. Gliwiczanie żałować mogą szczególnie końcówki, kiedy najpierw drugi żółty kartonik ujrzał Martin Bukata, a później piłkę w siatce Jakuba Szmatuły umieścił Paweł Stolarski.
W związku z czerwoną kartką otrzymaną we wtorek, dzisiaj swojej drużynie pomóc nie będzie mógł Kamil Vacek. Czech został zawieszony na dwa kolejne mecze. Z powodu zbyt dużej ilości kartoników w Gliwicach nie wystąpi także Mario Maloca. Nie jest to jednak jedyny podopieczny Piotra Nowaka, który z pewnością dzisiaj nie zagra. Kontuzje wykluczyły bowiem Michała Maka oraz Marco Paixao.