menu

Pavol Cicman: Remis jak porażka

30 marca 2013, 21:52 | Bartłomiej Szura

Pavol Cicman był jednym z najlepszych zawodników niebiesko-czerwonych w sobotnim spotkaniu z Jagiellonią. - Wychodzi się na boisko, aby grać jak najlepiej, a jak się uda dograć dokładnie do partnera to jeszcze lepiej - stwierdził po meczu zawodnik Piasta.

Pavol Cicman
Pavol Cicman
fot. Jakub Kowalski

Podział punktów w Gliwicach, niewykorzystany karny i dwie czerwone kartki

Jak Pan ocenia swoją grę i całego zespołu?
Grało mi się rzeczywiście dobrze, ale nie stwierdziłbym, że był to najlepszy mecz z tych, które rozegrałem w Piaście. Spotkanie zaczęliśmy dobrze, bo pierwsi strzeliliśmy gola. Potem staraliśmy się nie stracić bramki, ale to już nam się nie udało. W drugiej połowie od początku nie układało się dobrze, a czerwona kartka dla Darka zmusiła nas do zmiany taktyki. Wtedy wydawało się, że nic już nie ugramy, ale pod koniec meczu mamy rzut karny, którego nie wykorzystujemy.

Jak Pan skomentuje akcję po której padła bramka?
Artis dobrze mi się pokazał, zagrałem więc piłkę do środka, a pomogli także Ruben Jurado z Tomasem Docekalem, którzy ściągnęli obrońców Jagiellonii na pierwszy słupek. Wszystko to złożyło się na fakt, że Artis miał więcej miejsca, aby skutecznie uderzyć, co mu się doskonale udało...

Piast zagrażał jedynie prawą stroną boiska.
Wychodzi się na boisko, aby grać jak najlepiej, a jak się uda dograć dokładnie do partnera to jeszcze lepiej, ale najważniejsze, aby to przekładało się na gole i wygrane. Dziś udało się to tylko połowicznie.

W Gliwicach notował Szura Bartłomiej / Ekstraklasa.net

Piast Gliwice

PIAST GLIWICE - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy