Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Pierwszy mecz to nadzieje, ale też i kilka niewiadomych
Przerwa zimowa dobiegła końca. Dziś Jaga zainauguruje wiosenne zmagania meczem w Gliwicach.
fot. Anatol Chomicz
Choć miejscowy Piast na tę chwilę zamyka ligową tabelę, nikt nie ma wątpliwości, że żółto-czerwonych czeka dziś trudne spotkanie, z wymagającym rywalem. Gospodarze mają za sobą bardzo obiecujący okres przygotowawczy. Podopieczni Waldemara Fornalika podczas zimowej przerwy rozegrali pięć sparingów i żadnego z nich nie przegrali.
Dodajmy, że gliwiczanie za rywali wcale nie mieli słabeuszy. Potrafili między innymi bezbramkowo zremisować z wielokrotnym mistrzem Rosji - CSKA Moskwa czy pokonać jeden z lepszych zespołów chińskiej ekstraklasy Changchun Yatai 2:1. Łącznie w pięciu rozegranych meczach kontrolnych Piast zanotował trzy wygrane i dwa remisy. Coraz częściej do siatki trafia były lider białostockiego zespołu Konstantin Vassiljev i dziś defensorzy Jagi powinni zwrócić na Estończyka baczną uwagę.
- Widzieliśmy sparingi tej drużyny i trzeba powiedzieć, że w kilku aspektach poszła ona do góry. Widać, że oprócz przygotowania motorycznego gliwiczanie wzmocnili się personalnie. Piast ma potencjał na wyższe miejsce w tabeli, niż to, które zajmuje obecnie - uważa trener jagiellończyków Ireneusz Mamrot, dzieląc się spostrzeżeniami na temat rywala na łamach oficjalnej strony internetowej klubu. W białostockiej drużynie też zaszło kilka istotnych zmian przed wiosenną inauguracją. Podlaski zespół zimą opuścił jeden z liderów ofensywy - Litwin Fedor Cernych i czołowa postać bloku defensywnego - Piotr Tomasik. Na szczęście klub zadbał także o solidne wzmocnienia. Przynajmniej takie odnosi się wrażenie, patrząc na imponujące, jak na warunki naszej ekstraklasy, CV nowych nabytków. Reprezentanci Słowenii Dejan Lazarević i Roman Bezjak mają poprawić statystyki ofensywne zespołu. Jesienią Jaga, mimo wysokiej lokaty w tabeli, liczbą strzelonych goli nie imponowała. Wobec niemocy w ataku irlandzkiego snajpera Cilliana Sheridana, trener Mamrot musiał szukać innych alternatyw. Próbował wystawiać na szpicy między innymi Karola Świderskiego, czy Łukasza Sekulskiego. Ten drugi zresztą spisywał się przyzwoicie i wiosną może być ważnym ogniwem zespołu.
Ciekawym transferem może okazać się lewy defensor Bodvar Bodvarsson. Pierwszy w historii Islandczyk w polskiej ekstraklasie ma być solidnym konkurentem dla Brazylijczyka Guilherme. Interesująco zapowiada się także rywalizacja na prawej stronie obrony. Alternatywą dla Łukasza Burligi będzie bowiem pozyskany z Cracovii Jakub Wójcicki.
Zimowy okres przygotowawczy Jaga zaczęła przeciętnie, bo od dwóch porażek z Vorsklą Połtawa i Viitorulem Konstanca w tureckim Belek. Później było już tylko lepiej. Żółto-czerwoni rozbili azerski FK Kapaz 8:1, pokonali ukraińskie Karpaty Lwów 2:1 i zremisowali 1:1 z Mariupolem, innym zespołem zza naszej wschodniej granicy.
Udana końcówka zgrupowania trochę uspokoiła fanów Jagi przed dzisiejszym meczem z Piastem. Białostoczanie mają z rywalem rachunki do wyrównania. Jesienią żółto-czerwoni ulegli bowiem na swoim boisku gliwiczanom 0:1, choć razili nieskutecznością w ataku.
W pierwszym wiosennym meczu prawdopodobnie zabraknie między słupkami etatowego bramkarza gości Mariana Kelemena. Kontuzjowanego podczas okresu przygotowawczego Słowaka powinien zastąpić Mariusz Pawełek, regularnie broniący w sparingach.
Początek dzisiejszej rywalizacji w Gliwicach o godz. 18. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Eurosport.
Przewidywane składy:
Piast: Szmatuła - Pietrowski, Czerwiński, Korun, Konczkowski - Zivec, Jodłowiec, Vassiljev, Hateley, Badia - Papadopulos.
Jagiellonia: Pawełek - Burliga, Runje, Guti, Guilherme - Frankowski, Romanczuk, Kwiecień, Novikovas, Lazarević - Sekulski.
Podlaska Gala Sportu. 10. Najpopularniejszych Sportowców Województwa Podlaskiego 2017
[xlink]4cc8d7fb-ea6a-0168-66ca-3a121ac616cf,6baf6632-bcae-8244-c19b-7664c9ce96ad[/xlink]