Piast Gliwice - Arka Gdynia. Oby nie było widać "ciężkich nóg"
Z dobrze spisującą się w nowym sezonie Lotto Ekstraklasy drużyną, Piastem Gliwice, zmierzy się w sobotę Arka Gdynia. Wyjazdowe spotkanie na Śląsku po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach, wymuszonej meczami reprezentacji Polski w Lidze Narodów, żółto-niebiescy rozpoczynają o godz. 18.
fot. Karolina Misztal
Arka jak dotychczas wygrała tylko jedno z siedmiu rozegranych, ligowych spotkań, dlatego punktów szukać musi także w „delegacjach” . Nawet z będącymi w wysokiej dyspozycji rywalami, a za takiego uznać należy Piasta. Podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika są już zupełnie inną drużyną od tej, która jeszcze kilka tygodni temu desperacko walczyła o utrzymanie do ostatniej kolejki, zapewniając sobie je dopiero zwycięstwem z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Gliwiczanie rozpoczęli sezon więcej, niż dobrze. Mają na koncie cztery zwycięstwa, 13 punktów i pewnie usadowili się w „czubie” ligowej tabeli. Formą imponują doświadczony Tomasz Jodłowiec, ale także Mateusz Mak oraz obcokrajowcy, Tom Hateley, Michal Papadopulos i Joel Valencia. Wszystkich wyżej wymienionych defensorzy żółto-niebieskich będą musieli bacznie pilnować.
Arka podczas przerwy na reprezentacyjne mecze zagrała w Gniewinie sparing z Wisłą Płock. Gdynianie wypadli blado, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Trener Zbigniew Smółka tłumaczył po spotkaniu, że widać było, iż jego podopieczni po zaaplikowaniu im kilku forsownych treningów mają „ciężkie nogi”.
- Akcje w związku z tym rozgrywane były wolniej - powiedział szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Trener gdynian na szczęście nie boryka się w swoim zespole z żadnymi, poważniejszymi kontuzjami. Ważną informacją jest, że z drużyną trenuje Frederik Helstrup. Najszybszy obrońca Arki i jedno z jej głównych ogniw w defensywie zdołał dojść do siebie po przedwczesnym zejściu z boiska z kontuzją w ostatnim spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec. Sytuacja wyglądała groźnie i na murawie w pewnej chwili pojawiły się nawet nosze, ale ostatecznie okazało się, że doszło tylko do silnego stłuczenia.
W Piaście pod znakiem zapytania stoi występ Patryka Dziczka. Pomocnik ten brał kilka dni temu udział w niesławnym, a przez media okrzykniętym blamażem, zremisowanym meczu polskiej kadry młodzieżowej przeciwko Wyspom Owczym. Po zderzeniu głową z jednym z Farerów trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.
W szeregach Arki mocno zmobilizowany na sobotni mecz powinien być Maciej Jankowski. W rundzie rewanżowej ubiegłych rozgrywek w Gliwicach zrezygnowano z jego usług. Trenerzy Arki znacznie chętniej od Fornalika wpuszczają „Jankesa” na boisko. Miejmy nadzieję, że postanowi on udowodnić byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, iż ten mylił się w ocenie jego umiejętności i trafi choć raz do bramki rywali.
TOP Sportowy24: Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?