Piast Docekal się zwycięstwa na wiosnę. Pogoń gorsza w starciu beniaminków
Piast Gliwice odniósł pierwsze zwycięstwo na wiosnę. W śnieżnej scenerii podopieczni Marcina Brosza okazali się lepsi od Pogoni Szczecin. Bohaterem gości został skreślony przez wielu, Tomas Docekal, który zdobył dwa gole.
Zobacz więcej zdjęć z meczu Piast - Pogoń!
Pogoń Szczecin w spotkaniu z Piastem nie miała nic do powiedzenia. Podopieczni Artura Skowronka zupełnie nie poradzili sobie z zimowymi warunkami panującymi w niedzielne popołudnie w Szczecinie. Goście ze Śląska umiejętnie ustawieni przez duet trenerski Brosz-Dudek, tylko w początkowych minutach oddali inicjatywę gospodarzom.
W 17. minucie Mateusz Lewandowski bardzo brutalnie sfaulował Tomasza Podgórskiego i tylko pobłażliwości arbitra z Łodzi gospodarze zawdzięczają, że nie grali już wtedy w dziesiątkę.
Pierwsza połowa nie mogła zachwycić nielicznych kibiców w Szczecinie. Na boisku oglądaliśmy wiele niedokładności i niecelnych zagrań. Optycznie lepiej prezentowali się goście, ale piłkarzom z Gliwic brakowało szczęścia. To ostatnie w końcu uśmiechnęło się do nich w 41. minucie. Doskonale wyszedł do piłki Ruben Jurado, po czym kapitalnie zagrał do Tomasa Docekala, który z bliska pokonał Dusana Pernisa.
Druga część spotkania rozpoczęła się kapitalnie dla Pogoni. Docekal sfaulował w polu karnym Maksymiliana Rogalskiego i sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny. Do piłki podszedł, wydawałoby się, niezawodny w takich sytuacjach Edi Andradina i... strzelił obok prawego słupka bramki Dariusza Treli.
Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I kolejny raz potwierdziła się to w Szczecinie. W 64. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Docekal i po raz drugi pokonał Pernisa, mimo asysty trzech obrońców Pogoni.
Strata drugiego gola całkowicie podcięła już skrzydła miejscowym, a goście spokojnie kontrolowali spotkanie do samego końca. W drugiej połowie optyczną przewagę miała Pogoń, ale gospodarze nie potrafili zagrozić bramce Treli.
Edi Andradina (Pogoń Szczecin) nie wykorzystał rzutu karnego w 49 minucie (strzał obok bramki).