Pewna wygrana Olimpii nad Cracovią. Twierdza Grudziądz niezdobyta
Kolejny raz okazało się, że Grudziądz to miasto nie do zdobycia dla rywali miejscowej Olimpii. Tym razem poległa tam Cracovia. Gospodarze dobry futbol zaprezentowali szczególnie w pierwszej połowie.

fot. Polskapresse
Od pierwszych minut gospodarze osiągnęli znaczną przewagę. Pod bramką byłego bramkarza Ruchu Chorzów, Krzysztofa Pilarza raz po raz się kotłowało, a swoje okazje mieli Adam Cieśliński i Piotr Ruszkul.
Jednak gospodarzom brakowało skuteczności albo dobrze bronił Krzysztof Pilarz. W 12. minucie bramkarz Cracovii był już bezradny, gdy pięknym podaniem popisał się Cieśliński, a akcję wykończył uderzeniem w długi róg Maciej Rogalski.
Goście jeszcze nie zdążyli pozbierać po straconej bramce, a aktywny Maciej Kryszak z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne. Tam wysoko wyskoczył Marcin Staniek i było 2:0. Do końca pierwszej połowy Cracovia nie potrafiła się otrząsnąć, a Olimpia do końca spokojnie kontrolowała grę.
W drugiej połowie grę gości ożywiło pojawienie się na boisku Alexandru Suvorova, ale pomocnik z Krakowa sam w pojedynkę niewiele mógł zrobić. Olimpia natomiast wyprowadzała groźne kontry. Po jednej z nich w polu karnym był faulowany Adrian Frańczak i sędzia podyktował jedenastkę. Robert Szczot jednak nie popisał się i jego uderzenie obronił Pilarz.
Cracovia w Grudziądzu zawiodła, natomiast gospodarze udowodnili, że powiedzenie "twierdza Grudziądz" staje się z każdym spotkaniem bardziej prawdziwe.








