Widzew Łódź pewnie pokonał Pelikana Łowicz
Kilka godzin po wygranym 3:0 sparingu z Wigrami Suwałki, piłkarze łódzkiego Widzewa ponownie wybiegli na murawę i w takim samym stosunku poradzili sobie z Pelikanem Łowicz. Wynik mógł być jednak zdecydowanie wyższy.
fot. Paweł Łacheta
W ostatnich dniach trener Mroczkowski postanowił podzielić piłkarzy na dwie grupy - pierwsza trenowała w Suwałkach i rozegrała sparing z Wigrami, druga pracowała w Łodzi i miała zmierzyć się z Pelikanem. Trener Widzewa obie potyczki oglądał z ławki trenerskiej. Postanowił również przetransportować z pierwszej grupy Mariusza Rybickiego i Jakuba Bartkowskiego, którzy w dzisiejszym starciu pojawili się na murawie.
Mecz z Pelikanem był także okazją do sprawdzenia kolejnych, testowanych zawodników. W ramach poszukiwań idealnej pary stoperów od początku wybiegli Czarnogórcy Miroslav Kadlujerović i Gavrilo Petrović. W pomocy zaś oglądaliśmy Jakuba Kowalskiego, Krzysztofa Bodzionego i Krzysztofa Mikołajczaka. Dwóch ostatnich dopiero co dołączyło do grona przymierzanych.
Bodziony ma 27 lat. Ostatnio grał we Flocie Świnoujście, zaś w barwach Zagłębia Sosnowiec zanotował pięć występów w Ekstraklasie. Z kolei Mikołajczak biegał niedawno w drugiej lidze w Elanie Toruń.
Widzew objął prowadzenie w 28.minucie po ładnym uderzeniu Mariusza Rybickiego. Kolejne bramki padły dopiero po przerwie i były odzwierciedleniem olbrzymiej przewagi gospodarzy. 10 minut po zmianie stron głową między słupki trafił Mehdi Ben Dhifallah. W 59.minucie wynik ustalił Krzysztof Bodziony, precyzyjnie przymierzając w prawy róg. Szansę na drugiego gola miał jeszcze Rybicki, ale nie zdołał wykorzystać stuprocentowej sytuacji.
Widzew Łódź – Pelikan Łowicz 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Rybicki (28.), 2:0 Ben Dhifallah (55.), 3:0 Bodziony (59.)
Widzew: Pytkowski (46. Wolański) – Ben Radhia (58. Bartkowski), Petrović, Kaludjerović, Banasiak, Kowalski, Bodziony, Mikołajczak (58. Stępiński P.), Mroziński, Rybicki (46. Carvalho), Ben Dhifallah (70. Rybicki)
