menu

Pelikan Łowicz - Stal Stalowa Wola 1:1. Sprawiedliwy podział punktów w Łowiczu

20 sierpnia 2012, 14:02 | Tomasz Imiński / Dziennik Łódzki

Przed wczorajszym meczem w łowickim obozie panował optymizm. Pelikan pokrzepiony dobrymi występami w Pucharze Polski liczył na pewną wygraną, jednak futbol po raz kolejny udowodnił, że lubi niespodzianki lub (jak kto woli) nie lubi faworytów. Pojedynek ze Stalą Stalowa Wola zakończył się remisem 1:1. Wynik nie zadowolił żadnej z drużyn.

Trener Wesołowski nie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych
Trener Wesołowski nie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych
fot. Krzysztof Nowacki / Polskapresse

To, że Stal nie przyjechała się do Łowicza się bronić, można było zaobserwować już od pierwszych minut. Goście byli jakby bardziej ruchliwi i raz za razem wyprowadzali szybkie ataki. Po jednej z takich akcji, w 22 minucie w pole karne Pelikana wbiegł Damian Łanucha. Pomocnik przyjezdnych popisał się ładnym, technicznym strzałem i Stal prowadziła 1:0.

Po zdobyciu gola goście nadal byli groźniejsi. A Pelikan? Tak naprawdę łowiczanie pierwszą groźną akcję wypracowali sobie w 41 minucie i od razu zdobyli gola. Na listę strzelców wpisał się Krzysztof Brodecki, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w zamieszaniu podbramkowym, pokonał z bliskiej odległości bramkarza gości.

W przerwie trener Grzegorz Wesołowski starał się w męskich słowach pobudzić swoich piłkarzy. Po zmianie stron obraz gry nie uległ jednak zmianie. Łowiczanie nadal nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowaną tego dnia Stal. Dopiero w końcówce gospodarze poważnie zagrozili bramce rywali, jednak uderzenia Macieja Wyszogrodzkiego i Mariusza Soleckiego były niecelne.

Kibice więcej goli już nie obejrzeli. Po meczu nagrodzili jednak piłkarzy głośnymi brawami. W trzech pierwszych meczach nowego sezonu łowiczanie wywalczyli pięć punktów (zwycięstwo i dwa remisy). Drużyna Grzegorza Wesołowskiego zajmuje w tabeli siódme miejsce. Za tydzień łowiczanie zagrają z Pogonią w Siedlcach.

Pelikan Łowicz - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 - Damian Łanucha (22), 1:1 - Krzysztof Brodecki (41, głową).

Pelikan: Różalski - Kowalczyk (59, Zwoliński), Brodecki, Dremluk, Ceglarz - Kopeć (63, WyszogrodzkiI), Łakomy, Pomianowski, Adamczyk - Solecki - Jackiewicz (67, Mariusz Trakul). Trener: Grzegorz Wesołowski.

Stal: Zieliński - DemusiakI, Czarny, Dąbek, Żmuda - Sikorski (68, Turczyn), Kantor (63, Cebula), Białek (70, Fabianowski), Łanucha, Horajecki - Getinger. Trener: Mirosław Kalita.

Sędzia: Maciej Mikołajewski ze Świebodzina.

Widzów: 600 (w tym 120 ze Stalowej Woli).


Dziennik Łódzki


Polecamy