Pawlusiński: Nasza drużyna jest głównym kandydatem do awansu
I-ligowy zespół Termaliki Bruk-Betu rundę wiosenną rozpoczął od planowanego zwycięstwa (3:0) z Polonią Bytom. Trener "Słoników" Kazimierz Moskal cieszył się także z faktu, że wszystkie bramki dla niecieczan zdobyli młodzieżowcy.
1. liga: Termalica Bruk-Bet Nieciecza zwycięska [ZDJĘCIA]
W meczu z Polonią Bytom dwukrotnie na listę strzelców wpisał się środkowy obrońca Termaliki Bruk-Betu Michał Nalepa. - Po raz drugi w mojej karierze piłkarskiej udało mi się w jednym meczu strzelić dwie bramki. Pierwsze takie wydarzenia miało miejsce w poprzednim sezonie, gdy grałem jeszcze w Ruchu Radzionków. Było to w meczu o Puchar Polski z Sokołem Sokółka, w którym także dwukrotnie pokonałem bramkarza rywali. W meczu ligowym nigdy wcześniej taka sztuka mi się nie udała - podkreślił Michał Nalepa, dodając: - Bramki zdobywane przez obrońców dodają im większej pewności siebie w grze defensywnej. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Autorem najładniejszego gola w niedzielnym meczu z Polonią Bytom był drugi z młodzieżowców występujących na boisku w zespole z Niecieczy, Piotr Ceglarz. - Był to mój pierwszy gol zdobyty głową odkąd występuję na boiskach pierwszo- i drugoligowych. Wcześniej, gdy występowałem w drużynach z niższych klas rozgrywkowych, zdarzały mi się takie bramki, jednak ta zdobyta głową w meczu z bytomianami na pewno jest moją najładniejszą - ocenił Piotr Ceglarz. - Już chwilę przed dośrodkowaniem Emila Drozdowicza czułem, że nie będzie miał co zrobić z piłką i zagra ją przed bramkę, dlatego zacząłem mocno wbiegać w pole karne. Futbolówka idealnie "siadła" mi na głowę i bramkarz był już praktycznie bez szans - stwierdził pomocnik "Słoników".
Bliski zdobycia ósmej bramki w tym sezonie był najlepszy snajper Termaliki Bruk-Betu Dariusz Pawlusiński. - Mocno uderzyłem piłkę z rzutu wolnego i żałuję trochę, że nie wpadła do bramki, gdyż byłby to na prawdę bardzo ładny gol. Ważne, że po odbiciu się od poprzeczki Michał dobił piłkę do siatki i zdobył bramkę - przyznał Pawlusiński. - W pierwszej połowie męczyliśmy się niemiłosiernie, czuliśmy jednak, że pierwsza zdobyta bramka znacznie ułatwi nam zadanie, gdyż bytomianie będą musieli się wtedy odkryć i rzeczywiście tak było. Wiele osób nie daje nam szans na awans do ekstraklasy. Myślę jednak, że z takimi słowami powinni się wstrzymać, gdyż udanie rozpoczęliśmy wiosenną część sezonu i moim zdaniem to właśnie nasza drużyna jest głównym kandydatem do awansu - podkreślił Pawlusiński.
Po zwycięskiej inauguracji rundy wiosennej, wczoraj piłkarze Termaliki Bruk-Betu otrzymali od trenera dzień wolny.