Pawłowski: Porażkę pamiętamy, wyciągniemy wszelkie wnioski
Bartłomiej Pawłowski, mimo słabej formy Lechii, podchodzi z respektem rywala z Gdańska i wcale nie uznaje Widzew za murowanego faworyta. Zapewnia, że razem z kolegami dokładnie przeanalizował klęskę w Poznaniu, co powinno pomóc dzisiaj na boisku.
fot. Grzegorz Wypych Ekstraklasa.net
Po zwycięstwie 3:0 nad Jagiellonią, łodzianie ponieśli totalną klęskę w Poznaniu 0:4, notabene, najwyższą w tym sezonie. Czy zdążyli się otrząsnąć? - Nie zapomnieliśmy o porażce, długo i bez litości analizowaliśmy popełnione błędy i na pewno wyciągniemy wnioski - zapewnił na przedmeczowej konferencji Bartłomiej Pawłowski, lewoskrzydłowy Widzewa.
O przerwanie złej passy Widzew powalczy z Lechią Gdańsk, która na wiosnę, po odejściu Abdou Razacka-Traore, spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. -Lechia obniżyła znacznie loty, co jednak nie oznacza łatwej przeprawy. Spodziewamy się czegoś zupełnie przeciwnego. Mówi się, że Lechia strzela mało bramek, tymczasem z Piastem zdobyła aż cztery, co świadczy o tendencji zwyżkowej. Ani trochę nie lekceważymy rywala, naszym celem pozostaje bezdyskusyjnie zwycięstwo - deklaruje i przestrzega Pawłowski.
Najlepszy nabytek Widzewa w zimowym okienku transferowym wreszcie pokazuje na co go stać. Dotąd czterokrotnie trafiał do siatki, ale w jego zamysłach pozostaje zdobycie sześciu trafień w rundzie wiosennej. Uda się? - Do końca pozostały jeszcze cztery spotkania, do spełnienia celu brakuje dwóch bramek. Liczę więc, że uda mi się zrealizować plan, oczywiście z pomocą kolegów.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida