menu

Pawlak: Nie interesują nas statystyki ani przeszłość

18 października 2013, 19:21 | Daniel Kawczyński

Szkoleniowiec Widzewa Łódź Rafał Pawlak przed meczem z Zagłębiem Lubin nie przejmuje się faktem fatalnej serii wyjazdowej swojego zespołu. Choć Widzew nie zainkasował tam trzech oczek od ponad roku, uważa to za zbędny detal.

Dwa tygodnie temu Widzew pokonał Lechię Gdańsk, dzięki czemu przełamał złą serię spotkań bez zwycięstwa. W sobotę przyjdzie pora na zakończenie kolejnej nie najlepszej passy, tym razem związanej z występami na boiskach przeciwnika, na których Widzew nie wygrał już od roku!

- Składa się na to naprawdę wiele czynników. Nie interesują nas jednak statystyki, ani przeszłość, tylko to co wydarzy się w sobotę. Nie mam zamiaru nakładać na zawodników dodatkowej presji. Skupiamy się na przygotowaniach i ćwiczeniu rozwiązań taktycznych - mówi Rafał Pawlak, szkoleniowiec Widzewa.

Do Lubina na jutrzejsze spotkanie nie pojechał kontuzjowany Kevin Lafrance. Dużo czasu na przygotowania nie mieli z kolei zawodnicy, powołani w okresie przerwy na mecze reprezentacji narodowych. - Dla nas przerwa na kadrę to nie problem. Za to dla piłkarzy to powód do dumy, że mogą reprezentować swój kraj - skomentował Pawlak.

A potem się... rozmarzył: - Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mieli u siebie reprezentanta Polski. W końcu klub z takimi tradycjami jak Widzew powinien kimś takim dysponować. Dodałoby to nam z pewnością pewnego prestiżu.

Pawlak od dwóch tygodni jest już oficjalnie pierwszym trenerem Widzewa. Nad czym skupiał się w pierwszych tygodniach pracy? - Jak jest zmiana trenera, trzeba dać drużynie nowy impuls. Koncentrowaliśmy się w głównej mierze na sferze fizycznej i taktyce. Rotowaliśmy ustawieniem i system gry, mając na celu dobór jak najlepszych zawodników do jedenastki. Wyznaczyliśmy też sobie nowe kierunki i trochę zmieniliśmy grę.


Polecamy